Sprowadzony zaledwie rok wcześniej, Nestory Irankunda, opuszcza Bayern i przenosi się do Anglii. Dlaczego Bawarczycy tak łatwo zrezygnowali z 19-latka? Głos zabrali jego ostatni trenerzy.
Nikt nie ma wątpliwości co do potencjału 19-latka. Podkreśla to w rozmowie ze “Sport1” Michael Henke, asystent trenera w Grasshoppers, a w przeszłości prawa ręka Ottmara Hitzfelda w BVB i Bayernie.
– Irankunda to niezwykle utalentowany piłkarz ofensywny. Z pewnością ma potencjał na Bundesligę. Ma też potencjał, by pewnego dnia odegrać rolę w Bayernie, ale jeszcze nie teraz – jasno stwierdza Henke.
Wiosną sezonu 2024/2025 Irankunda występował w klubie z Zurichu, gdzie w 21 meczach zdobył bramkę i zanotował trzy asysty.
– Dysponuje niewiarygodną prędkością z piłką przy nodze i wnosi ogromną intensywność we wszystko, co robi na boisku. Dzięki temu jest trudny do zatrzymania i nieprzewidywalny – wyjaśnia Henke.
Jego pierwszy trener w Zurychu, Tomas Oral, idzie o krok dalej, chwaląc wszechstronność Australijczyka.
– Irankunda oferuje szalony pakiet umiejętności. Jeśli chodzi o jego piłkarską jakość, to coś, co widzi się u bardzo niewielu zawodników – mówi 52-latek.
Oral postrzega go jednak nie tylko jako skrzydłowego. Dla niego to przede wszystkim artysta, a tacy piłkarze, jak podkreśla, “potrzebują specjalnego traktowania”.
– Dla nas w Zurychu był to ciekawy projekt, który dobrze wykorzystaliśmy: najczęściej grał w pierwszym składzie, zaznaczał swoją obecność, notował asysty i wyrobił sobie szacunek w lidze szwajcarskiej – tłumaczy Henke.
Australijczyk, zdaniem trenerów, musi nie tylko pracować nad rozwojem piłkarskim, ale również nad profesjonalnym podejściem do futbolu.
– Irankunda potrzebuje jeszcze kilku kroków rozwojowych w tym względzie. Poza boiskiem musi się jeszcze nauczyć, co to znaczy pracować w pełni profesjonalnie.
REKLAMA
Oral dodaje, że kluczowe było ludzkie podejście. Opisuje Irankundę jako “uroczego, zrównoważonego chłopaka o niezwykłym charakterze i prawdziwego gracza zespołowego”, który mimo wszystko potrzebuje dużej uwagi: “Oczywiście, że potrzebuje opieki i wiele ciepła”.
Zdaniem Henkego, taki poziom indywidualnej opieki jest w Monachium trudny do zrealizowania.
– Myślę, że w Bayernie możliwości tak indywidualnej opieki nad pojedynczymi zawodnikami są ograniczone. Prawdopodobnie w pewnym momencie uznano, że Irankunda nie zrobi u nich postępów, ponieważ zapewnienie mu tak intensywnego wsparcia jest niewykonalne. Zwłaszcza, że jest tam wiele innych utalentowanych zawodników.
Mimo wszystko, Bayern zabezpieczył swoje interesy. W umowie z Watford (mówi się o 3 milionach euro) Bawarczycy zapewnili sobie klauzulę odkupu, a także 50% zysku z ewentualnego kolejnego transferu.
– To i tak był bardzo dobry interes dla Bayernu. Jest klauzula na wypadek, gdyby odpalił. To mądry ruch – ocenia Oral.
Komentarze