DieRoten.pl
Reklama

Kroos myśli o przyszłości

fot. x
Reklama

Toni Kroos na pewno zalicza się do grona tych piłkarzy, którzy wykorzystali w 100% okres przygotowawczy pod okiem nowego trenera. 23-latek w pierwszych spotkaniach tego sezonu w systemie 4-1-4-1 znajdował się zawsze w wyjściowej jedenastce FC Bayernu. Dopiero w wygranym 2:0 meczu z 1.FC Nurnberg, Toni rozpoczął spotkanie na ławce. „To przecież normalne, że podczas takich spotkań siedzi się czasem na ławce. My reprezentanci mamy do grudnia tylko trzy tygodnie, które nie są angielskimi. Musimy rotować składem” – mówi Kroos na łamach ‘Kickera’.

Toni zalicza się do tych piłkarzy, którzy muszą się uzbroić w cierpliwość w kontekście podpisania nowej umowy, ale mu to nie przeszkadza i jak sam mówi „trzeba poczekać, jak się wszystko rozwinie”. Zwycięzca potrójnej korony uważa też, że to do klubu należy wykonanie pierwszego kroku: „jeśli klub chce mnie zatrzymać to powinien wyjść naprzeciw mnie, a nie odwrotnie. Mam jeszcze dwa lata kontraktu. Kto zna się na piłce, ten bardzo dobrze wie, że to nie jest żadna wieczność”.

„Jeśli pod kątem sportowym wszystko potoczy się dalej tak samo, to cała reszta przyjdzie sama od siebie” – jest pewny swego Kroos. Poza tym środkowy pomocnik nie miałby też żadnego większego problemu z opuszczeniem Monachium: „a jeśli nie, to jestem w stanie popatrzeć na lewo lub prawo”.

Jednak chyba raczej nikt nie sądzi, że zarząd klubu pozwoli by takie myśli pojawiły się u Kroosa. Obok Toniego na liście oczekujących znajdują się jeszcze: Robben, Alaba i Boateng. I pewne jest, że Karl Heinz-Rummenigge i reszta zarządu podejmą rozmowy z ww. piłkarzami w odpowiednim ku temu czasie.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...