Borussia Dortmund z całą pewnością nie może mówić o zbyt udanym początku sezonu 2019/20. Nie dalej w ubiegłą sobotę piłkarze BVB zanotowali kolejną wpadkę.
Tym razem piłkarze klubu z Zagłębia Ruhry zremisowali 3:3 na własnym podwórku z ekipą S.C. Paderborn. Choć beniaminek prowadził z wicemistrzami Niemiec 3:0, to w drugiej połowie dortmundczycy ostatecznie doprowadzili do remisu.
Niemniej jednak kolejna wpadka sprawiła, że w prasie zaczęto ponownie spekulować o przyszłości Luciena Favre’a. Według niektórych dziennikarzy Szwajcar otrzyma jeszcze okazję na poprowadzenie dwóch spotkań i jeśli Borussia nie poprawi swojej gry, to 62-latek ma zostać zwolniony.
Pojawia się jednak jedno zasadnicze pytanie – kto mógłby zostać nowym szkoleniowcem Borussii Dortmund? Według niemieckiego „Bild am Sonntag” jednym z potencjalnych kandydatów jest Niko Kovac, który przecież na początku listopada zrezygnował z pracy w Monachium.
Jak się dowiadujemy Chorwat cieszy się wielkim szacunkiem i uznaniem prezesa dortmundzkiego klubu, czyli Watzke. Mimo wszystko relacje 47-latka z Matsem Hummelsem mogą być swego rodzaju kością niezgody w przypadku ewentualnego zatrudnienia w BVB.
Dziennikarze wspominają jeszcze, że wśród innych kandydatów wymienia się także Rogera Schmidta, Ralfa Rangnicka, czy też łączonego z Bayernem od kilku dni – Mauricio Pochettino.
Nieco inaczej sytuację przedstawia jednak niemiecki magazyn „Kicker”. W najnowszym wydaniu znajdziemy artykuł, z którego możemy wyczytać, że Lucien Favre będzie nadal pracował z piłkarzami Borussii, głównie dlatego, że w polu widzenia nie ma żadnej innej alternatywy.
Komentarze