DieRoten.pl
Reklama

Kolejna kompromitacja... Lazio zwycięża 1:0

fot. m.iacobucci.tiscali.it / Photogenica
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2023/24. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.

Raport meczowy

Lazio Rzym

Logo Lazio Rzym
1-0

FC Bayern

Logo FC Bayern

Kilka minut temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec w ramach sezonu 2023/2024. Tym razem monachijczykom przyszło mierzyć się z ekipą Lazio, gdzie trenerem jest Maurizio Sarri. Dla FCB był to zarazem 31. mecz w kampanii 2023/2024.

Koniec końców pojedynek na wypełnionym po brzegi Stadio Olimpico w Rzymie zakończył się wynikiem 1:0 na korzyść rzymian, którzy wykorzystali rzut karny w drugiej części starcia za sprawą niezawodnego Ciro Immobile.

Przypominamy zarazem, że rewanżowe starcie pomiędzy monachijskim zespołem a „Biancocelesti” zostało zaplanowane na 5 marca o 21:00 na Allianz Arenie w Monachium. Do tego czasu „Bawarczyków” czekają jeszcze trzy potyczki na krajowym podwórku.

Co do kolejnego spotkania o stawkę, podopieczni Thomasa Tuchela do akcji wracają już w najbliższą niedzielę, kiedy to w ramach 22. kolejki niemieckiej Bundesligi zmierzą się na wyjeździe z VfL Bochum. Tak zwany „mecz przyjaźni” odbędzie się dokładnie o 17:30.

De Ligt znów na ławce

Biorąc pod uwagę mecz Bundesligi sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy zostali pokonani 3:0 na wyjeździe przez Bayer 04 Leverkusen (po bramkach Stanisica, Grimaldo oraz Frimponga), trener Thomas Tuchel zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian w wyjściowej jedenastce.

Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Rzymie znalazło się łącznie sześciu zawodników pierwszej drużyny Bayernu. Wśród nich możemy wyróżnić Bounę Sarra (zerwane więzadło krzyżowe), Kingsleya Comana (kontuzja kolana), Alphonso Daviesa (kontuzja kolana), Konrada Laimera (kontuzja łydki) oraz Serge’a Gnbabry’ego (kontuzja mięśniowa).

Ponadto niezdolny do gry pozostaje nadal trzeci bramkarz i sprowadzony tego lata z Maccabi Tel Awiw utalentowany Daniel Peretz (kontuzja kolana). Co pierwszego składu, to szansę gry otrzymał między innymi Raphael Guerreiro.

Mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na Stadio Olimpico w Rzymie rozpoczęli więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Noussair Mazraoui, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt oraz Raphael Guerreiro w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Leon Goretzka oraz Joshua Kimmich.

Jeśli mowa o skrzydłowych, to Tuchel postawił na Thomasa Muellera oraz Leroya Sane. Podczas gdy Harry Kane znalazł się na szpicy, to za jego plecami ustawiony był Jamal Musiala. Na ławce rezerwowych zasiedli: Sven Ulreich, Max Schmitt, Matthijs de Ligt, Eric Dier, Mathys Tel, Eric Maxim Choupo-Moting, Bryan Zaragoza, Aleksandar Pavlovic oraz Sacha Boey.

Nam strzelać nie kazano

Jeśli mowa o pierwszej połowie spotkania na Stadio Olimpico w Rzymie, to zgodnie z oczekiwaniami, goście z Monachium przejęli inicjatywę i od samego początku starali się objąć prowadzenie, jednakże w decydujących momentach nie tylko brakowało odpowiedniego wykończenia, ale i podjęcia właściwej decyzji.

Najbliżsi szczęścia byli Harry Kane, Leroy Sane oraz Jamal Musiala, ale w każdym przypadku piłka mijała światło bramki i gospodarze mogli tylko odetchnąć z ulgą. Niestety, ale mimo usilnych starań i kontroli gry, mistrzowie Niemiec nie byli w stanie oddać ani jednego celnego strzału w pierwszych 45 minutach gry…

Po wznowieniu gry, Lazio mogło wyjść na prowadzenie, ale świetną interwencją wykazał się Manuel Neuer, który w niemalże sytuacji sam na sam, obronił uderzenie Isaksena. Na odpowiedź bawarskiego klubu nie trzeba było czekać zbyt długo – Musiala mógł dać FCB upragnione prowadzenie, ale ponownie zabrakło właściwego wykończenia.

Z upływem czasu, obraz gry nie ulegał zmianie… Bayern dwoił się i troił, ale ekipa Tuchela nie była w stanie odnaleźć drogi do bramki Lazio. Niestety, ale w 67. minucie Upamecano dopuścił się faulu w polu karnym i wskutek tego otrzymał czerwoną kartkę. Jakby tego było mało, to chwilę później Immobile zamienił jedenastkę na bramkę i rzymianie wyszli na prowadzenie.

Choć wydawać by się mogło, że goście po stracie bramki ruszą z całym impetem do ataku, to gospodarze z powodzeniem rozbijali kolejne „ataki” graczy FCB, którzy do końca spotkania nie oddali ostatecznie ani jednego celnego strzału na bramkę Lazio… Na regenerację i wyciągnięcie wniosków bawarski klub będzie miał kilka dni, albowiem w niedzielę monachijczyków czeka ligowy bój z Bochum (początek o 17:30).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...