W sobotnim pojedynku przeciwko stołecznej Herthcie poważniejszej kontuzji doznał Kingsley Coman, który wedle prognoz może nawet opuścić resztę tego sezonu.
Kingsley przeszedł w ubiegły poniedziałek operację kontuzjowanej kostki. Operacja przeprowadzona przez doktora Ulricha Stoeckle'a przebiegła pomyślnie. Klub nie potwierdził jednakże jak długo potrwa absencja skrzydłowego, lecz wskazał tylko, że Comana czeka "kilka tygodni przerwy".
Można się zatem spodziewać, że młody Francuz nie zagra już w tym sezonie, choć można mieć nadzieję, że Kingsley będzie gotów do gry w ostatnich pojedynkach w maju.
Zbyt dużego problemu w obecnej sytuacji Bayernu, który ma do swojej dyspozycji tylko dwóch nominalnych skrzydłowych, nie widzi ekspert i dziennikarz niemieckiej stacji „Sky” – Uli Koehler. Niemiec otwarcie wyznał, iż jego zdaniem dla tak wielkiego klubu nieobecność Francuza nie jest tak wielkim problemem, gdyż klub posiada jeszcze Ribery’ego, Robbena czy Muellera.
− Osobiście jestem zdania, że absencja Comana nie jest zbyt wielkim problemem dla tak wielkiego klubu jak Bayern. Wciąż posiadają przecież w swoich szeregach takich graczy jak Ribery, Robben czy Mueller – powiedział Uli Koehler.
− Mimo wszystko uważam jednak, że teraz po wypadnięciu z gry Comana, najważniejsze będzie, aby James pozostał w pełni sił. Bayern potrzebuje Jamesa, on jest w stanie pomóc Bawarczykom – zakończył.
W trwającym obecnie sezonie 21-letni Francuz rozegrał dla Bayernu 32 spotkania (na boiskach łącznie 1,819 minut), zaś jego dorobek to 7 bramek oraz 8 asyst. Warto podkreślić, że wkład Comana w grę FCB w ostatnich tygodniach był naprawdę wielki.
Komentarze