Leroy Sane znów pod ostrzałem! Po fatalnych pudłach w meczu z Benficą, Michael Ballack nie gryzie się w język. Czy nominacja Sane na Klubowe Mistrzostwa Świata była błędem?
Bayern Monachium nie zdołał wygrać grupy na Klubowych Mistrzostwach Świata. W ostatnim meczu fazy grupowej przegrał 0-1 z Benficą Lizbona, co oznacza, że w 1/8 finału zmierzy się z Flamengo. Spotkanie odbyło się w trudnych warunkach klimatycznych, ale najwięcej mówi się o zmarnowanych sytuacjach Leroy’a Sane.
Michael Ballack, który analizował mecz dla platformy “DAZN”, skrytykował 29-letniego skrzydłowego, który na dniach przenosi się do Galatasaray.
– On po prostu potrzebuje za dużo okazji. To się przewija przez cały jego czas w Bayernie. Dzisiaj jeszcze raz, podane na tacy, widzimy: gdzie leżą mocne i słabe strony Leroy’aa Sana? Pytanie, które trzeba sobie zadać: jaką wartość sportową miało powołanie go na te trzy mecze? – powiedział Ballack.
– Ma szybkość, ma wyczucie momentu, ale nie potrafi kończyć akcji. To nie tylko jest frustrujące dla kibiców, ale i dla partnerów z drużyny – dodał.
Ostatecznie Ballack porównał czas spędzony przesz reprezentanta Niemiec w Bayernie do jego przygody z Manchesterem City, “z genialnymi przebłyskami, ale ostatni krok w Bayernie Monachium nie nastąpił. Podobnie jak w Manchesterze City, gdy Pep Guardiola ostatecznie pozwolił mu odejść”.
Komentarze