Przed kilkoma dniami (12 sierpnia w sobotę) Bayern Monachium podejmował na Allianz Arenie drużynę RB Lipsk.
Stawką tego spotkania był Superpuchar Niemiec, który niestety monachijczycy przegrali – RB Lipsk wykorzystało swoje okazje i zasłużenie wygrało 3:0, zdobywając swój pierwszy tytuł Superpucharu w historii klubu.
Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze i trenerzy obu klubów. Jeśli mowa o FCB, to swoje zdanie wyraził m. in. Joshua Kimmich, który podkreślił, że „Bawarczycy” źle zaczęli mecz i mieli spore problemy z obroną.
− Wieczór był bardzo przygnębiający. Nastawiliśmy się na wiele, ale zaczęliśmy mecz bardzo źle. Lipsk był bardzo skuteczny i mieliśmy duże problemy z obroną. Tak było już w meczu z Liverpoolem, gdzie straciliśmy dwa gole z wrzutek i rzutów rożnych – powiedział Kimmich.
− To gorzkie, ponieważ mamy wiele meczów, w których zostajemy w tyle. Do tego nie wykorzystaliśmy naszych szans – dodał.
− Mieliśmy bardzo dobre okazje, bardzo dobrze rozpoczęliśmy drugą połowę, ale nie udało nam się ich wykorzystać. W meczu z Liverpoolem pokazaliśmy, że potrafimy radzić sobie z deficytem. Dzisiaj też byłoby to możliwe - ale jeśli nie strzelimy gola, nie możemy się zbliżyć – podsumował Joshua Kimmich.
Mistrzowie Niemiec staną przed szansą zadośćuczynienia ostatniej porażki już w ten piątek, kiedy to w ramach pierwszej kolejki Bundesligi zmierzą się na wyjeździe z Werderem Bremą – początek boju na Weserstadion dokładnie o 20:30.
Komentarze