Jak się okazuje, zatrudnienie Vincenta Kompany'ego okazało się bardzo dobrym pomysłem ze strony kierownictwa sportowego Bayernu Monachium.
Bayern Monachium zaczął nie tylko grać lepiej w piłkę ale i zbiera wiele pozytywnych pochwał i opinii wśród niemieckich ekspertów i dziennikarzy. Ponadto wielu zawodników rekordowego Mistrzów Niemiec odzyskało formę i gra jak za swoich najlepszych lat.
Jednym z takich zawodników jest przede wszystkim Joshua Kimmich, który udzielił ostatnio obszernego wywiadu na bawarskiego radia ,,BR24”. Niemiec odniósł się nie tylko do osoby trenera monachijczyków ale i również swojej gry, pozycji oraz kariery.
- W moim wymarzonym świecie, jestem dopiero w połowie swojej kariery, więc mam nadzieję, że mam przed sobą jeszcze około 10 lat gry (śmieje się). To bardzo miłe kiedy spojrzy się wstecz i ujrzy, że cała ta ciężka praca nie poszła na marne. Mam nadzieję, że jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa - zauważył Niemiec.
- Pomysły trenera są dla mnie bardzo korzystne. Mogę wnieść swoje mocne strony na boisko w sposób, w jaki chce grać w piłkę. Oczywiście zauważyłem, że widzi mnie w środku pola. Niemniej jednak nigdy nie powiedziałbym, że pozycja prawego obrońcy jest dla mnie historią - powiedział Kimmich.
- Szczególnie w drużynie narodowej wciąż gram jako prawy obrońca. Postrzegam to jako dużą siłę, a raczej doprowadziło mnie to do miejsca, w którym jestem dzisiaj, że mogę grać na kilku pozycjach - dodał.
W tej samej rozmowie Joshua Kimmich odniósł się również do osoby Ter Stegena, który doznał poważnej kontuzji kolana i będzie pauzował przez wiele miesięcy. Zawodnika FCB zapytano, kto jego zdaniem powinien zastąpić golkipera w kadrze narodowej Niemiec.
- Jeśli mam być szczery, to jest to obecnie bardzo trudne, aby oceniać i wyrokować kto miałby zastąpić Marca w bramce. Nie mogę oceniać, kto powinien grać w bramce, bo nie mam takiej wiedzy o grze bramkarza - podsumował Joshua Kimmich.
Komentarze