DieRoten.pl
Reklama

Kiedy to mistrzostwo? powtórka z 2013 roku

fot.
Reklama

Nie obyło się bez strachu, Bawarczycy w miniony weekend uporali się przed własną publicznością z drużyną Werderu Brema. Dwoma bramkami popisali się Thomas Mueller i Robert Lewandowski.

Dla tego drugiego była to już 94 bramka w Bayernie Monachium i tym samym Polak zdetronizował Holendra Arjena Robbena. Były piłkarz m.in. Borussii Dortmund został najskuteczniejszym strzelcem spoza Niemiec w historii Bayernu Monachium. Pobić tak znakomitego piłkarza jak popularny "Latający Holender" to z pewnością nie lada wyczyn. W meczu z "Zielono-białymi" zespół Juppa Heynckesa miał momentami trudne chwile, szczególnie po samobójczym trafieniu obrońcy Niklasa Suele. Jednak dzięki ofensywnej wprawie Muellera, który "odrodził" się w drugiej części sezonu Bundesligi oraz znakomitej dyspozycji Lewandowskiego sytuacja została szybko opanowana. Bayern pewnie pokonał na Allianz Arena zespół gości 4-2.


Było to dla „Lewego” również inauguracyjne spotkanie w rundzie wiosennej. W poprzedniej kolejce przeciwko Bayerowi Leverkusen Polak dochodził do zdrowia po urazie z obozu przygotowawczego w Katarze. Już przed meczem spekulowano na podstawie indywidualnych statystyk piłkarza, że reprezentant Polski zaliczy dobry wynik przeciwko bremeńczykom. Jest to drużyna, przeciwko której napastnik Bayernu chętnie trafia do bramki rywala, co też potwierdził w niedzielę na boisku. Wydaje się, że po urazie Lewandowskiego ani śladu i Polak będzie tym razem chciał sięgnąć po tytuł króla strzelców Bundesligi. Istnieje jeszcze jakaś szansa, że Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang włączy się w ten wyścig, aczkolwiek napastnik BVB skupia się w tej chwili na rozrywkach poza boiskowych. Z każdym dniem otrzymujemy wiele sprzecznych informacji na temat przyszłości „jeszcze” piłkarza BVB. W końcu już od kilku dni powinien być zawodnikiem Arsenalu, jednak wciąż nie ma oficjalnej decyzji. A szkoda! rywalizacja mogłaby przynieść wiele emocji. W poprzedniej odsłonie to właśnie napastnik z Dortmundu prześcignął Polaka i został królem strzelców niemieckiej ekstraklasy.


Cieszy powrót do formy Roberta Lewandowskiego i to, że szybko odnalazł się na boisku aplikując Werderowi dwie bramki, tym samym dając 3 punkty FCB. Tego marszu po szósty z rzędu tytuł mistrzowski już nikt nie jest w stanie zatrzymać. W lidze najwięcej emocji powinny dostarczyć dwa kluczowe mecze tj. RB Lipsk i "Der Klassiker", w przypadku innych spotkań wątpliwe byśmy oglądali piłkarską magię. Jeszcze gorzej w przypadku zdobycia szybkiego mistrzostwa. Co prawda Bayern raczej nie pobije rekordu za kadencji Pepa Guardioli (mistrzostwo Niemiec w 27. kolejce), ale jest to już możliwe w 29. Pytanie czy Bayern Juppa Heynckesa poradzi sobie wtedy z koncentracją podczas Ligi Mistrzów. Jak dobrze wiemy, drużyna prowadzona wtedy przez Hiszpana miała spore problemy z grą w europejskich pucharach. Z każdą kolejną kolejką siły będą rzucane na rozgrywki Champions League, jeśli wszyscy będą zdrowi Heynckes nie powinien mieć żadnych problemów z utrzymaniem poziomu gry Bawarczyków. W końcu ma być napisana historia z 2013 roku, zgadza się?

***


Scenariusz filmowy jest w trakcie adaptacji do warunków naturalnych. Jak się uda i Bawarczyków oszczędzą kontuzje, a przede wszystkim do składu wróci Manuel Neuer to wszystko jest możliwe. Sami piłkarze otwarcie mówią o tym, że zespół jest w bardzo dobrej formie i w szatni panuje świetna atmosfera. Jak przełoży się to na grę w LM Jupp Heynckes i jego podopieczni mogą przejść do historii. Jednak najpierw trzeba przypieczętować zwycięstwo w Bundeslidze, a później uporać się z tureckim Besiktasem. A później? szczęście, dzień, forma Lewandowskiego i Jupp Heynckes..


Mateusz Brożyna

Źródło: własne
Broqu

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...