Manuel Neuer zbliża się do 40. urodzin, lecz jego przyszłość w Bayernie pozostaje otwarta. Najnowsze wypowiedzi władz klubu i samego bramkarza pokazują, że decyzja o dalszej karierze zapadnie dopiero wiosną.
Mając niemal 40 lat, Manuel Neuer nadal pozostaje fundamentem Bayernu Monachium. Jego znakomita forma w obecnym sezonie wywołuje jednak pytania: jak długo kapitan zespołu będzie jeszcze strzegł bramki rekordowego mistrza? Najnowsze informacje z klubu rzucają nieco światła na przyszłość jednego z najlepszych bramkarzy w historii futbolu.
Kontrakt Neuera obowiązuje do 2026 roku, lecz — jak podkreślają przedstawiciele Bayernu — nikt nie zamierza przyspieszać rozmów o jego przedłużeniu. Dyrektor sportowy Christoph Freund w rozmowie dla „Sky” jasno zaznaczył, że sytuacja jest stabilna i spokojna.
– Nie jesteśmy pod presją. Manu też nie. Sam Manu powiedział, że ważne jest, aby czuł się zdrowy i w formie. Tak jest i jest w znakomitej formie. Ma za sobą wyjątkowy sezon. Ważne, żeby czuł się w pełni sprawny. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość – stwierdził Freund, dodając, że konkretne rozmowy możliwe są pod koniec grudnia.
Podobny ton wybrzmiał również ze strony prezesa klubu. Herbert Hainer, zapytany przez „AZ” o przyszłość Neuera, oświadczył, że nie ma żadnej presji.
– Zgodziliśmy się z nim, że nie ma presji. Jeśli poczuje się dobrze fizycznie, wiosną zdecyduje, jak chce postępować. A potem usiądziemy i porozmawiamy – powiedział Hainer.
Jedno jest pewne: na ten moment emerytura nie wydaje się kierunkiem, ku któremu zmierza Neuer. Bramkarz w wywiadzie dla „Bild” podkreślał swoją motywację i gotowość do dalszej gry.
– To kwestia zdrowia, kondycji i motywacji. Ale chodzi również o to, co stanie się z klubem w przyszłym sezonie – podsumował Manuel Neuer.
Bayern jednak nie pozostaje bierny. Klub analizuje różne scenariusze na przyszłość, a wśród potencjalnych następców wymienia się Jonasa Urbiga, a także wypożyczonych obecnie Daniela Peretza i Alexandra Nuebela. Decyzja o przyszłości Neuera może więc stać się kluczowym punktem kształtowania kadry na kolejne lata.
Komentarze