Lennart Karl to jedno z najgorętszych nazwisk w młodzieżowej akademii Bayernu Monachium. O 17-latku jest coraz głośniej, a teraz zbiera pochwały od Christopha Freunda.
Kibice FCB z utęsknieniem wypatrują następców Thomasa Muellera, czy Bastiana Schweinsteigera. Pomimo tego, że ostatnio sporo mówi się o monachijskim kampusie, w ostatnio latach niewielu zawodników potrafiło przebić się do pierwszej drużyny “Die Roten”.
Ostatnio na ustach wszystkich kibiców młodzieżowych drużyn Bayernu jest Lennart Karl, który pokazał się ze świetnej strony w ostatnim starciu “Die Roten” z Borussią Dortmund U-19 zdobywając dwie bramki. Zachwytu nad 17-latkiem nie krył sam Christoph Freund.
– On robi różnicę. Rozwija się bardzo dobrze, zawsze daje z siebie wszystko. Ostatnio strzelił dwa świetne gole – powiedział Freund w rozmowie z “Abendzeitung”.
– Dużo biegał, aż opadł z sił. Oglądanie go w akcji to czysta przyjemność. Ważne jest, że ma odwagę. Dlatego dobrze odnajduje się w pierwszym zespole. Świetnie radzi sobie na treningach – dodał.
Karl wciąż czeka na debiut w pierwszym zespole, ale dyrektor sportowy zwrócił uwagę, że rozwój młodych piłkarzy wymaga indywidualnego podejścia.
– Nie ma jednego szablonu dla wszystkich. Ważne, by od młodych zawodników dużo się wymagało na treningach, mieli możliwość pracy z pierwszym zespołem, uczyli się rywalizacji z doświadczonymi graczami i zbierali jak najwięcej minut meczowych – zaznaczył Freund.
Jeśli nie w Bundeslidze, to być może 17-latek zadebiutuje podczas zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata.
– To będzie dobry moment, by drużyna spędziła ze sobą dużo czasu. Młodsi zawodnicy będą mieli okazję lepiej poznać zespół – dodał Austriak.
Komentarze