Dla zawodnika VfL Wolfsburg Luiza Gustavo porażka z Bayernem Monachium nie zakończyła się tylko upokorzeniem ze względu na wynik potyczki. Chwały Brazylijczykowi nie przynosi również jego zachowanie po otrzymaniu czerwonej kartki w 78. minucie pojedynku.
W sobotę, przy wyniku 0:4, były zawodnik Mistrzów Niemiec nieprzepisowo zdaniem sędziego Felixa Zwayera odebrał piłkę Renato Sanchesowi. Wówczas kapitan Wilków stracił panowanie nad sobą, za co dostał drugą żółtą kartkę a w efekcie czerwoną. Taki stan rzeczy podziałał na Luiza jak płachta na byka, który ruszył w kierunku sędziego z pełną furią. Zarówno zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny odciągali sfrustrowanego Brazylijczyka od arbitra tych zawodów.
Zdaniem komisji działającej przy DFB, najlepszą karą wychowawczą w stosunku do reprezentanta Canarinhos będzie kara pieniężna w wysokości 15 000 euro. Zachowanie Luiza został opisane przez Zwayera w protokole pomeczowych. Zarówno klub jak i sam zawodnik zaakceptowali taki wymiar kary. Oznacza to zatem, że gracza VfL Wolfsburg zabraknie jedynie w spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt.
Czerwona kartka dla Gustavo miała także inne jeszcze konsekwencje. Otóż Brazylijczyk przez ten wyczyn zrównał się w ilości czerwonych kartek (8) z rekordzistą pod tym względem Jensem Nowotnym, który w swojej karierze otrzymał trzy razy po dwie żółte kartki w jednym meczu i aż pięciokrotnie został ukarany natychmiastowym czerwonym kartonikiem. Niemiec jednak potrzebował na to 334 spotkań w Bundeslidze, zaś pomocnik Wilków w 243 meczach otrzymał jedną bezpośrednią czerwoną kartkę, zaś siedmiokrotnie opuszczał murawę po otrzymaniu drugiej żółtej kartki w ciągu jednej potyczki.
Komentarze