Harry Kane poprowadził Anglię do historycznego triumfu w kwalifikacjach MŚ 2026, strzelając dwa decydujące gole przeciwko Albanii i pieczętując perfekcyjną, bezstratną kampanię Trzech Lwów.
Harry Kane znów stanął na wysokości zadania, zapewniając Anglii zwycięstwo 2:0 nad Albanią w Tiranie i efektowne zakończenie udanych kwalifikacji do mistrzostw świata 2026. Kapitan reprezentacji zdobył oba gole w drugiej połowie – najpierw w 74., a następnie w 82. minucie – przesądzając losy długiego, wyrównanego starcia.
Dzięki temu triumfowi Anglicy zapisali się na kartach historii. Trzy Lwy jako pierwsza europejska drużyna zakończyły kwalifikacje mundialu z kompletem punktów i bez straty gola. Bilans 22:0 nie tylko podkreśla ich dominację, ale także stanowi mocny fundament przed turniejem w Meksyku, USA i Kanadzie.
– To było ważne zwycięstwo. Nie chcemy kończyć roku porażką, a potem czekać do marca na kolejne mecze. Teraz możemy wrócić i cieszyć się tym zwycięstwem – podkreślił Kane po spotkaniu.
Angielski napastnik Bayernu Monachium podtrzymał kapitalną formę strzelecką, a jego wpływ na grę drużyny narodowej pozostaje nie do przecenienia.
Choć spotkanie w Tiranie było dla Anglików trudniejsze, niż mogła sugerować różnica klas, cierpliwość i konsekwencja podopiecznych Thomasa Tuchela przyniosła oczekiwany efekt. Dopiero w końcowym kwadransie udało się przełamać defensywę Albanii, a Kane ponownie udowodnił, że w kluczowych momentach potrafi wziąć odpowiedzialność na siebie.
– Z niecierpliwością czekamy na wspaniały rok 2026 – podsumował kapitan Anglii.
Komentarze