DieRoten.pl
Reklama

Hojbjerg: Nadal mam w sobie gen Bayernu

fot.
Reklama

Latem 2012 roku do Bayernu Monachium trafił utalentowany Pierre-Emile Hojbjerg. Duński pomocnik postrzegany był wówczas jako wielki talent i przyszłość bawarskiego klubu.

25-latek w trakcie swojej przygody z Bayernem występował nie tylko w drugiej drużynie, ale i również w pierwszym zespole, gdzie zwolennikiem jego talentu był Pep Guardiola. Niemniej jednak Duńczyk nie zrobił kariery w Monachium i latem 2016 roku odszedł do FC Southampton.

Niemniej jednak choć Pierre-Emile Hojbjerg od kilku lat nie jest już piłkarzem „Gwiazdy Południa”, to jak sam przyznał w niedawnym wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Sport Bild”, nadal posiada gen FCB, który nieustannie pcha go do zwyciężania.

− Nadal mam ten gen! Miałem szczęście codziennie pracować z graczami światowej klasy w Monachium, nawet jako nastolatek. Dali mi przykład - to, co było wczoraj, już się skończyło! Najważniejsze jest to, co tu i teraz! – powiedział Hojbjerg.

− Chociaż wielu moich kolegów z Bayernu było mistrzami świata, zwycięzcami LM lub wielokrotnymi mistrzami kraju, to przeszłość nigdy się nie liczyła, liczyło się tylko kolejne zwycięstwo. Mentalność ta oznacza, że nigdy nie pozwalasz sobie zejść z topu. To mnie ukształtowało na całe życie. Bayern to szkoła dla mistrzów – mówił dalej.

W tej samej rozmowie Duńczyk odniósł się również do swojej współpracy z Pepem Guardiolą w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Hojbjerg nie ma wątpliwości, że nauki Katalończyka bardzo mu pomogły w jego dalszej grze i karierze.

− Pep nauczył mnie, jak analizować grę bardzo ostrożnie. Jak ustawia się rywal, gdzie jest wolna przestrzeń. Jak najlepiej ustawić swoich kolegów. Ten przegląd i analiza piłki są bardzo ważna dla mojej gry – podsumował Pierre-Emile Hojbjerg.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...