Do tego będziemy musieli się już chyba na dobre przyzwyczaić. Robert Lewandowski wylewa swoje żale na łamach prasy, co przeradza się w coraz głośniejsze spekulacje. Ostatni szum postanowił po raz kolejny zdementować je postanowił Uli Hoeness.
Nie dość, że napastnik Bawarczyków udzielił ostatnio wywiadu, który przysporzył mu zarówno zwolenników jak i przeciwników, to atmosferę wokół Polaka podgrzewa jeszcze biograf Pepa Guardioli Guillem Balague. Twierdzi on, iż były zawodnik Borussii Dortmund polecił swoim agentom naciskać na FCB w sprawie transferu.
Cała akcja miałaby mieć swój punkt kulminacyjny w 2018 roku, pomimo tego iż Polak ma ważną umowę z Monachijczykami do 2021 roku. Jednak całą tą sytuację w swoim stylu skomentował legendarny piłkarz i działacz Bayernu.
- To nie jest przecież 1. kwiecień! - zagrzmiał Uli.
Komentarze