Choć do zakończenia rozgrywek w niemieckiej 1. Bundeslidze pozostała jeszcze tylko jedna kolejka, to wciąż nie poznaliśmy jeszcze mistrza Niemiec w sezonie 2018/19.
Piłkarze Bayernu Monachium zadbali wczoraj, abyśmy mieli emocje w Bundeslidze do samego końca. Choć monachijczycy starali się jak mogli i prezentowali się lepiej niż zawodnicy RB Lipsk, to koniec końców pojedynek na wypełnionej po brzegi Red Bull Arenie zakończył się bezbramkowym remisem.
Z kolei największy rywal "Bawarczyków" w walce o mistrzostwo Niemiec w tym sezonie, czyli Borussia Dortmund, wykonała swoje zdanie i pokonała na własnym podwórku Fortunę Duesseldorf 3:2. Warto wspomnieć, że w spotkaniu tym rzut karny dla beniaminka zmarnował Lukebakio.
Zgubione przez FCB punkty w Lipsku sprawiły tym samym, że przewaga Bayernu nad BVB zmalała do dwóch oczek. Decydująca okaże się ostatnia kolejka zmagań w Bundeslidze, w której to gracze "Dumy Bawarii" zmierzą się z Eintrachtem Frankfurt. Bez względu na wszystko Uli Hoeness pozostaje zrelaksowany.
− Jestem raczej spokojny i zrelaksowany. Jeśli nasza drużyna zagra tak jak w meczu z RBL, to nie będziemy mieli problemów za tydzień. Będę spał spokojnie, ponieważ wiem, że jeśli będą walczyć tak jak dziś, to w przyszłą sobotę zostaniemy mistrzami − skomentował Uli Hoeness.
Oprócz arcyważnego starcia z Eintrachtem Frankfurt, cały czas trzeba pamiętać, że mistrzom Niemiec pozostał jeszcze do rozegrania finał Pucharu z RB Lipsk (25 maja na Stadionie Olimpijskim w Berlinie).
Komentarze