Do końca sezonu 2018/19 pozostało już niewiele spotkań. Jeśli pod uwagę weźmiemy rozgrywki Bundesligi i Pucharu Niemiec, to podopiecznym Niko Kovaca pozostało jeszcze do rozegrania 5 spotkań.
Mistrzowie Niemiec w nachodzących tygodniach zagrają jeszcze w Bundeslidze z takimi zespołami jak 1. FC Nuernberg, Hannover 96, RB Lipsk oraz Eintracht Frankfurt. Wisienką na torcie będzie z kolei finał Pucharu Niemiec, w którym to monachijczycy zmierzą się ze wspomnianym Lipskiem (25 maja).
Podczas ostatniego wywiadu dla niemieckiego "Merkura" na pytania dziennikarza odpowiadał Uli Hoeness, który odniósł się między innymi do obecnego składu Bayernu i możliwych zmian w letnim okienku. Ponadto prezydent bawarskiego klubu podjął się oceny obecnego sezonu.
W pewnym momencie padło również pytanie o przyszłość Hoenessa w bawarskim klubie. Jak dobrze wiemy w najbliższej przyszłości do Monachium powróci Oliver Kahn, który mimo wszystko na początku będzie pracował pod czujnym okiem Rummenigge. Co do swojej dalszej pracy w FCB − prezydent ogłosi decyzję przed startem nowego sezonu.
Uli Hoeness na temat:
...obecnego sezonu:
...Bez względu na wszystko rozgrywamy póki co dobry sezon - jesteśmy w finale Pucharu Niemiec oraz zajmujemy fotel lidera na 4 kolejki przed końcem. Przegraliśmy z potencjalnym zdobywcą Ligi Mistrzów i przezwyciężyliśmy kryzys.
...składu Bayernu:
...Jak patrzę na zespół, który zagrał w Bremie, to było wspaniale. Jest jeszcze jedna czy inna rzecz, którą nadal planujemy. Teraz mamy pięciu czy sześciu młodych graczy w składzie i będzie ich jeszcze o jednego czy dwóch więcej. Jesteśmy z tego dumni.
...swojej przyszłości:
...To sprawa, którą muszę przedyskutować z moją rodziną. Nie miałem na to czasu do tej pory, więc zrobimy to w czerwcu, kiedy będę na wakacjach. Podejmę decyzję i ogłoszę to przed startem Bundesligi w sierpniu.
...byłego prezydenta DFB (Grindela):
...Nigdy nie byliśmy blisko siebie, ale jest mi przykro z powodu tego co się wydarzyło. Kiedy sam byłeś w podobnej sytuacji, to rozumiesz to doskonale. Kiedy media są gotowe, aby kogoś rozłożyć, to przekraczane są limity. Nie podoba mi się to.
Komentarze