17-latek świętował wczoraj swój debiut w oficjalnym spotkaniu w barwach FC Bayernu. Na boisku pojawił się w 71. minucie spotkania, a prezentując próbkę swoich możliwości pozwala nam wierzyć, że będziemy mieli z niego mnóstwo pożytku. Po spotkaniu znalazł chwilę czasu, aby odpowiedzieć na pytania dziennikarzy.
Dla Højbjerga wczorajszy występ był spełnieniem marzeń; "To było moim marzeniem odkąd byłem małym dzieckiem. Nadal nie mogę w to uwierzyć. To jest jak sen" - powiedział Duńczyk.
Krótko przed pojawieniem się na murawie podszedł do niego Manuel Neuer i wyszeptał mu do ucha kilka motywujących słów. "Oczywiście zajęło mi kilka minut, aby wejść w spotkanie. Myślałem, że narobię w spodnie, ale myślę, że ma tak każdy 17-latek. To doświadczenie było wspaniałe."
"Cała moja rodzina mnie obserwowała. To było wspaniałe, ale również zespół jest taki dla mnie. Bardzo dobrze czuję się w Bayernie, każdy chce wszystkiego co najlepsze." - zakończył.
Ribéry kapitanem
Kolejnym miłym akcentem wczorajszego spotkania był debiut Ribéry'ego w roli kapitana w oficjalnym spotkaniu. "Dowiedziałem się o tym przed treningiem" - zapewnia Francuz.
Na boisku świetnie kierował drużyną i poprowadził ją do zwycięstwa. Dla Francka było to "czymś specjalnym. Indentyfikuję się z Bayernem".
Zespół nie traci jakość mimo licznym zmian w wyjściowym ustawieniu. "To jest dobre dla drużyny. Jest dobra atmosfera, wszystkim się chce. To wszystko można zauważyć na murawie."
Boateng błyszczy.
Jerome Boateng świetnym strzałem otworzył wynik spotkania, ale pozostaje skromny: "Cieszę się, że się udało i przejęliśmy inicjatywę" - powiedział reprezentant Niemiec. "Biorąc pod uwagę to, że trener zrobił mnóstwo zmian w wyjściowym składzie zagraliśmy świetne spotkanie. Musimy skomplementować cały zespół."
"Dobrze, że dzisiaj wygraliśmy. Do następnych gier przystąpimy z ufnością. Chcemy dotrzeć do finału, ale to nie będzie takie łatwe." - powiedział popularny Boa na temat wtorkowego spotkania z VfL Wolfsburg w ramach 1/2 DFB-Pokal.
Źródło: Goal.com
Źródło:
sky
Komentarze