Chorwacki napastnik zapowiedział, że chce odejść z Bayernu, jeśli nie otrzyma więcej szans na grę. Ivica Olic nie wykluczył możliwego transferu już tej zimy. Jednak Jupp Heynckes stanowczo wyraził swoje stanowisko w tej kwestii. Trener Bayernu nie daje zielonego światła na transfer Chorwata tej zimy.
"Szanse stoją 50:50. W lecie definitywnie będzie koniec" powiedział Olic o sowim możliwym transferze dla Bild-u.
Choć napastnik sprostował swoje słowa, wypowiedź ta wywołała nie małe zamieszanie w niemieckich mediach: "Nie mam problemu z tym, aby wypełnić mój kontrakt. To nie jest tak, że ja muszę koniecznie odejść. Do zimy musimy poczekać i potem wspólnie podjąć decyzję. Być może byłyby to nawet lepsze, jeśli zostałbym tutaj do lata. Przede wszystkim byłoby to korzystne dla mojej rodziny".
Mimo że Chorwat grał w tym sezonie tylko raz pełne 90 minut - w ostatnim spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City przegranym 0:2, Heynckes nie dopuści do transferu. Trener Bawarczyków na konferencji prasowej w piątek powiedział: "Nie pozwolę, aby Olic odszedł. Uważam, że Ivica znów znajduje swoje stare siły. Transfer nie jest dla mnie żadnym tematem".
Heynckes będzie starał się zatrzymać Olica do lata, kiedy to wygasa jego kontrakt z Bayernem. Dla szkoleniowca FCB Olic jest ważnym elementem na ławce rezerwowych. Przy obciążeniu grą na trzech frontach: Bundesliga, Puchar Niemiec i Champions League, konieczna jest szeroka kadra. W przypadku transferu Olica, Heynckes miałby do dyspozycji na ławce rezerwowych jedynie jednego napastnika, Nilsa Petersena.
Także Christian Nerlinger nie ma zamiaru zmieniać obecnej kadry. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej kadry i wyjdziemy także z tą kadrą na rundę wiosenną".
Olic przyszedł do Bayernu w lecie 2009 roku z Hamburgera SV. Dla drużyny rekordowego Mistrza Niemiec rozegrał 61 meczów i trafił do siatki rywala 20 razy.
Źródło: bild.de
Komentarze