DieRoten.pl
Reklama

Heynckes i współpraca z Sammerem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Pierwsze spotkanie, pierwsza wygrana: FC Bayern zwycięża w spotkaniu z Unterchaching. Bramkę dającą zwycięstwo zdobył z rzutu wolnego David Alaba w 80 minucie. Bawarczycy grali jakby byli zmęczeni i znudzeni. Jednak trener Jupp Heynckes jest zadowolony: „mnie spotkanie się  podobało”.

 

Wielu zainteresowanych spoglądało również na ławkę rezerwowych. I pytanie: czy również tutaj swoje miejsce zajmie ta nowa silna osobowość? A w szczególności: gdzie będzie siedział Matthias Sammer? Odpowiedź: zaraz obok Hermanna Gerlanda, w samym centrum bawarskiego serca. Jednak: Sammer odróżnia się optycznie od swoich kolegów znacznie – jako jedyny nie miał dresu, ale jak zawsze ubrany był na elegancko w koszulę i czarne spodnie.

 

Pojawienie się Sammera w Sportpark Haching dało decydujące odpowiedzi: zdecydował się na ławkę, a przeciwko trybunom. Być może również przeciwko demonstracji siły oraz myśli drużynowej. „Dla mnie to normalna sytuacja, że menadżer siedzi na ławce. My nawet na ten temat nie rozmawialiśmy, to tak oczywista sprawa” – mówi Jupp Heynckes po spotkaniu w Haching. „Przecież w FC Bayern zawsze tak było”.

 

Również w przyszłości widzi go obok siebie na ławce. Ponieważ: „jest to obserwator, który ma wielkie wymagania, a to może nam bardzo pomóc” – dodaje Jupp. A jak było z Sammerem na ławce? „Nie wiem czy był spokojny czy nie. Nie obserwowałem jego, ale oglądałem spotkanie” – powiedział zachowawczo trener.

 

Jest już też jasne jakie są zadania i rola Sammera w klubie. Pewne jest, że nie będzie on urzędował w biurze po Christianie Nerlingerze. „Być może będzie miał swoje biuro w Profihaus, aby mieć jeszcze lepszy kontakt z drużyną” – powiedział Rummenigge na łamach ‘Bildu’. „Będziemy mieli regularne posiedzenia zarządu. Każda sekcja będzie zdawać raport Sammerowi. Potem wszystko będzie przedyskutowywane i będą zapadać decyzje”.

 

Również współpraca z trenerem Heynckesem będzie konkretniejsza. Założenia: nie będzie jakiegoś konkretnego dnia w tygodniu, w którym ta dwójka się będzie spotykać i rozmawiać. Komunikacja ma się odbywać „bardziej płynnie” jak to nazywa Heynckes. „To przecież oczywiste, że się wymieniamy spostrzeżeniami. Będziemy to robić zawsze kiedy zajdzie taka potrzeba. On przecież ciągle uczestniczy w treningach co jest oczywiście bardzo dobre. Możemy wtedy wiele rzeczy na spokojnie przedyskutować”. Jednak Heynckes prosi o cierpliwość: „uważam, że to wszystko się jeszcze zgrywa. Jesteśmy teraz w okresie przygotowawczym i musimy odczekać, aby zobaczyć jak to wszystko się przełoży”.

 

Zgrać znaczy również dla: Robbena, Mandzukica i Tymoszczuka, którzy w weekend dołączą do treningów. Od poniedziałku do treningu ma wrócić również Pizarro, który narzekał na lekkie problemy z mięśniami. Pomimo braku zawodników w okresie przygotowawczym „musimy odnaleźć odpowiednią formację i popracować sporo nad taktyką. Dlatego też ważne jest aby nasi reprezentanci jak najszybciej wrócili”. Z nimi Heynckes chce przeprowadzić potem wiele rozmów w cztery oczy.

 

Źródło: tz.de

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...