W letnim okienku transferowym w 2019 roku, do klubu ze stolicy Bawarii trafił Lucas Hernandez, który wcześniej występował w Atletico Madryt.
Francuski defensor do dziś pozostaje najdroższym transferem w historii Bayernu oraz całej Bundesligi – w końcu monachijczycy zapłacili za mistrza świata z 2018 roku sumę 80 milionów euro.
Od momentu swoich przenosin na Allianz Arenę, Lucas Hernandez wystąpił w 107 oficjalnych meczach o stawkę dla FCB, zaś jego dorobek w tym czasie to 2 bramki oraz 8 asyst. Ponadto razem z kolegami sięgnął on w sumie po 10 tytułów (w tym sekstet).
Niewykluczone, że liczby Francuza byłby zdecydowanie lepsze, gdyby nie problem licznych kontuzji… Wystarczy podkreślić, że obecnie obrońca FCB wraca do pełnej sprawności, po tym jak zerwał więzadło krzyżowe w kolanie podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Katarze.
Obecna umowa 27-latka z „Bawarczykami” jest ważna do końca czerwca 2024 roku i choć w przeszłości pojawiało się wiele różnych plotek, szefowie bawarskiego klubu od samego początku mieli jasne intencje – przedłużyć kontrakt Lucasa, niezależnie od niedawnych problemów zdrowotnych.
Jak z kolei donosi niemiecki tygodnik „Sport Bild”, rozmowy z piłkarzem i jego agentem znajdują się już na bardzo zaawansowanym, a nawet końcowym etapie! Osiągnięcie pełnego porozumienia ma być już tylko kwestią czasu – Lucas ma otrzymać nową i długoterminową umowę (najpewniej do 30 czerwca 2027 roku).
Komentarze