Michael Olise w ostatnim czasie nie zachwyca już w klubowych barwach tak, jak na początku sezonu. Tymczasem wczoraj rozegrał świetne spotkanie w narodowych barwach, ale w innej roli niż w Bayernie...
Reprezentacja Francji pewnie pokonała Ukrainę 4-0 i zapewniła sobie awans na Mistrzostwa Świata 2026, a bohaterem spotkania okrzyknięto zawodnika Bayernu, Michaela Olise. Jego występ, zwłaszcza wywołał falę zachwytów, ale i…dyskusję na temat najlepszej roli dla zawodnika “Die Roten”.
W pierwszej połowie Olise grał na pozycji, w której występuje regularnie dla FCB, czyli na prawym skrzydle. Gra ofensywna Francuzów nie układała się jednak najlepiej, ale wszystko zmieniło się po przerwie. Najpierw Olise wywalczył rzut karny, który dał prowadzenie, a w 68. minucie selekcjoner Didier Deschamps dokonał zmiany, która według “L’Équipe” “zmieniła wszystko w ofensywie reprezentacji Francji”.
Olise został przesunięty na “dziesiątkę” i efekt był natychmiastowy, a francuskie media nie mogły się nachwalić gracza Bayernu.
— Ostatnie dwadzieścia minut zawodnika Bayernu Monachium należy do podręczników dla “dziesiątek” – pisało L’Équipe.
Francuscy dziennikarze spekulują, że Olise już na stałe ma przejąć rolę “dziesiątki” w narodowych barwach. Czy podobny dylemat już niebawem może mieć Vincent Kompany?
Komentarze