Kiedy kilka lat temu otworzono Campus FCB, nadzieje na promocję młodych i utalentowanych zawodników były ogromne. Teraz jednak młodzi piłkarze rzadko kiedy otrzymują szansę gry.
W akademii Bayernu panuje narastająca frustracja – tak wynika z najnowszych informacji przekazanych przez „Sport Bild”. Źródłem napięcia jest brak realnej integracji młodych zawodników z pierwszym zespołem w ostatnich miesiącach.
Pomimo ogromnego potencjału szkoleniowego oraz dużej międzynarodowej różnorodności (na Campusie trenują gracze z ponad 40 narodowości, głównie z roczników 2006–2009), droga do seniorskiej drużyny pozostaje dla większości z nich zamknięta.
Statystyki są wymowne – w sezonie 2024/25 młodzi zawodnicy z drużyny U-19 rozegrali zaledwie 53 minuty w barwach pierwszej drużyny. To niewiele, szczególnie biorąc pod uwagę politykę rozwoju młodzieży, o której władze klubu często mówią w oficjalnych komunikatach. Brak regularnych kontaktów z kadrą Kompany’ego oraz ograniczony udział w treningach i meczach tylko pogłębiły rozczarowanie na Campusie.
Jednak sytuacja ma się zmienić w nadchodzących miesiącach. Według „Sport Bilda”, Vincent Kompany i dyrektor sportowy Max Eberl planują wdrożenie nowego modelu pracy, który zakłada większą rotację młodych zawodników w ramach treningów z pierwszym zespołem. Ma to być nie tylko odpowiedź na wewnętrzne napięcia, ale i próba przywrócenia równowagi między inwestycją w akademię a realnym rozwojem piłkarzy.
– Podczas KMŚ daliśmy świadomie okazje spędzić młodym graczom czas z pierwszym zespołem. Aznou, Kusi-Asare, Karl, Kiala, Klanac, Daiber, jak i Mike – będą trenować regularnie z pierwszym zespołem. Wierzymy w nich. Każdy może utorować swoją drogę – skomentował Christoph Freund.
REKLAMA
Komentarze