Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że jednym z największych rozczarowań Bayernu w minionej już rundzie wiosennej był grający na skrzydle Leroy Sane.
Niemiecki skrzydłowy w ostatnich miesiącach nie miał łatwo, a to za sprawą nieustannej nagonki mediów oraz ciągłej krytyki, z racji na swoje rozczarowujące spotkania w rundzie wiosennej… Na przestrzeni ostatnich tygodni swoje zdanie nt. pomocnika wyraziło wielu ekspertów oraz osób związanych z FCB i niemiecką piłką.
Warto zaznaczyć, że podczas gdy jesienią Niemiec w 26 meczach miał udział przy 22 bramkach (11 goli i 11 asyst), to w rundzie wiosennej jego liczby były bardzo kiepskie – w końcu mowa o 19 pojedynkach, zaś jego dorobek to 3 trafienia oraz 4 asysty.
Choć krytyka Leroya Sane jest wszechobecna, to 26-latek wciąż może liczyć na poparcie Nagelsmanna, szefów FCB, swoich kolegów, czy też Hansiego Flicka, który wziął go ostatnio w obronę, podczas wywiadu dla „ZDF”.
− To bardzo utalentowany zawodnik. Myślę, że miał naprawdę dobrą fazę we wrześniu, październiku, listopadzie, był wielkiej klasy w meczach międzynarodowych. Ale on musi wnieść tę jakość do gry poprzez pewną ciągłość – powiedział Flick.
− Leroy może jednak liczyć na nasze wsparcie. Pracujemy nad tym, wspieramy go wszystkim, co mamy. Ma ogromną jakość, jest szybki, podstępny. To piłkarz, który robi różnicę na boisku – podsumował Hansi Flick.
Niemiecki „Kicker” i „Bild” informują, że Bayern chce zmienić podejście do Leroya Sane w sezonie 2022/23. Skrzydłowy nie będzie już publicznie naciskany przez klub, który chce zapewnić zawodnikowi więcej spokoju i mniej presji. Celem FCB jest odbudowa Niemca i przywrócenie go na właściwe tory.
Komentarze