DieRoten.pl
Reklama

Emocjonalny mecz pożegnalny Bastiego

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Wczoraj późnym wieczorem odbył się długo zapowiadany mecz pożegnalny legendarnego pomocnika Bayernu Monachium i kadry narodowej Niemiec − Bastiana Schweinsteigera.

Bayern Monachium podejmował na własnym podwórku ekipę Chicago Fire. Ostatecznie pojedynek na Allianz Arenie zakończył się wysokim zwycięstwem monachijczyków, którzy wpakowali swoim gościom ze Stanów Zjednoczonych aż cztery bramki, nie tracąc przy tym ani jednej.

W meczu tym nie chodziło jednak o jak najwyższe zwycięstwo, lecz godne pożegnanie legendarnego już Bastiana Schweinsteigera, który został przyjęty przez kibiców "Dumy Bawarii" bardzo ciepło, zaś przy każdym kontakcie z piłką fani skandowali jego imię, oklaskiwali go i skandowali głośno "Fussballgott, Fussballgott!".

75.000 widzów na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie nie mogło narzekać na brak emocji i sytuacji strzeleckich. Zaznaczyć na wstępie należy, że Bastian Schweinsteiger pierwszą połowę rozegrał dla swojego obecnego klubu, czyli Chicago Fire. Zanim doszło jednak do pierwszego gwizdka, to na stadionie bawarskiego klubu odbyła się pierwsza uroczysta część pożegnania Bastiego.

Ostatni gol Schweiniego w trykocie FCB

Na pierwszą okazję kibice "Die Roten" nie musieli czekać zbyt długo, albowiem kilka minut po rozpoczęciu spotkania bliski szczęścia był Sandro Wagner, lecz niemiecki snajper trafił tylko w słupek... Z kolei w siódmej minucie bramkę na 1:0 zdobył Serge Gnabry, dla którego był to pierwszy mecz od momentu wyleczenia urazu i opuszczenia kilku ostatnich meczów.

Przed przerwą na 2:0 podwyższył Sandro Wagner, który został obsłużony idealnym dośrodkowaniem Jamesa Rodrigueza. Po zmianie stron Schweinsteiger założył już koszulkę Bayernu. Na kolejnego gola kibice zgromadzeni na Allianz Arenie musieli czekać do 63. minuty, kiedy to świetnym strzałem popisał się Arjen Robben.

W kolejnych minutach gołym okiem można było zauważyć, że każdy z piłkarzy FCB starał się grać na Bastiana, aby ten mógł zdobyć swojego gola. Po kilku próbach długo oczekiwany przez fanów moment nastąpił − na sześć minut przed końcem David Alaba posłał piłkę z lewej flanki do nadbiegającego w pole karne 34-letniego Niemca. Schweinsteiger bez chwili namysłu wpakował piłkę do siatki i na tablicy wyników widniał już wynik 4:0.

Ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie, ale kibice "Gwiazdy Południa" na długo zapamiętają ten mecz. Po spotkaniu odbyła się dalsza część uroczystości, zaś Schweini zrobił pętelkę po całym stadionie − emocji, łez i oklasków dla legendy Bayernu nie było końca.

Pod względem organizacyjnym mistrzowie Niemiec stanęli na wysokości zadania − każdy z zawodników Bayernu Monachium miał na swoich plecach koszulkę z numerem 31 dla uczczenia dziedzictwa Schweinsteigera. Zarówno przed meczem, jak i po meczu odbyły się pokazy, które na długo zapadną w naszej pamięci. Mistrzowi Świata z 2014 roku gratulowali i dziękowali nie tylko kibice, ale i również zawodnicy, sztab, zarząd oraz przeróżni ludzie związani z FCB i niemiecką piłką. Jednym słowem pożegnanie poziom majstersztyk!

FC Bayern 4:0 (2:0) Chicago Fire

Bramki: 1-0 Gnabry (7'), 2-0 Wagner (38'), 3-0 Robben (63'), 4-0 Schweinsteiger (84')

Bayern: Ulreich (Neuer 60') – Kimmich (Rafinha 46'), Mai (Senkbeil 46', Meier 81') , Hummels (Boateng 46') , Bernat (Alaba 60') – Sanches (Thiago 60') – Gnabry (Robben 60'), Goretzka (Jeong 37', Ribery 60'), Tolisso (Mueller 60', Shabani 81'), James (Schweinsteiger 46') – Wagner (Lewandowski 60')

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...