DieRoten.pl
Reklama

Eintracht czeka surowa kara od DFB

fot.
Reklama

Jubileuszowy, bo 60. sezon niemieckiej 1. Bundesligi rozpoczął się dokładnie w ubiegły piątek od pojedynku zdobywców Ligi Europy z aktualnymi mistrzami Niemiec, czyli Eintrachtem i Bayernem.

Koniec końców pojedynek na Deutsche Bank Arenie zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem monachijczyków, którzy nie pozostawili Eintrachtowi żadnych złudzeń i rozbili ich aż 6:1.

Warto przy okazji nadmienić, iż strzelając pięć bramek do przerwy, zespół rekordowego mistrza Niemiec ustanowił nowy rekord w historii Bundesligi, albowiem do tej pory żaden inny klub nie zdobył 5 goli w pierwszych 45 minutach meczu otwarcia!

W trakcie pojedynku nie obyło się również bez incydentów – zarówno kibice SGE, jak i również FCB użyli pirotechniki, która na niemieckich stadionach jest zakazana i wiąże się z niemałymi karami finansowymi dla klubów.

Szczególnie szefowie Eintrachtu mogą spodziewać się dotkliwej kary finansowej, albowiem fani „Orłów” kilkukrotnie użyli zakazanych materiałów, zaś wywołana na początku starcia fala dymu z powodu użycia rac, znacząco ograniczyła pole widoczności pod bramką Kevina Trappa. Z drugiej strony Bayern z pewnością nie będzie miał pretensji do fanów Frankfurtu, albowiem skorzystał na tym Joshua Kimmich.

Ponadto w przerwie doszło także do incydentu z udziałem ultrasów klubu z Hesji – jeden z nich przebiegł murawę kradnąc flagę z sektora gości, a następnie wrócił do „siebie”. Sytuacji starali się zaradzić stewardzi, ale 30 innych ultrasów „odbiło” swojego kolegę i grupa powróciła na swoje miejsca.

W związku z opisanymi wyżej wydarzeniami, SGE może spodziewać się niemałych kar, sięgających kilkudziesięciu tysięcy euro – wystarczy wspomnieć, że w sezonie 2021/22 ukarano ich grzywnami w wysokości 116 750 euro. Bayern również może oczekiwać kary, albowiem pod koniec spotkania popis pirotechniczny dali także fani FCB.

Źródło: Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...