Temat negocjacji kontraktowych Leroy'a Sane z Bayernem Monachium wciąż jest gorący. Zawiedziony taką postawą reprezentanta Niemiec jest Stefan Effenberg, który w swojej kolumnie dla t-online.de podzielił się swoimi wrażeniami.
Były zawodnik Bayernu, a obecnie ekspert SPORT1, skrytykował zachowanie Sane w bardzo bezpośredni sposób.
– Zachowanie Sane wobec Bayernu jest absolutnie niesprawiedliwe.[...] W takim momencie nie potrzeba żadnych rozpraszaczy ani wewnętrznego zamieszania, a do tego już przecież doszło.
Effenberg zwrócił uwagę, że choć Sane oficjalnie nie zabrał głosu, to swoim postępowaniem tylko pogłębia niepewność wokół swojej przyszłości.
– Rozumiem każdego kibica Bayernu, który patrzy na to wszystko z politowaniem i myśli sobie: właściwie to już nie chcę oglądać Sane w koszulce Bayernu. Bo tego, co się teraz dzieje na oczach wszystkich, nikt nie zapomni – napisał.
Przypomniał też, że sam zawodnik jeszcze niedawno niejednokrotnie podkreślał, że dobrze czuje się w Monachium, a pieniądze nie miały być najważniejsze.
– No to gdzie jest problem? Mógł podpisać nowy kontrakt już dwa miesiące temu.
– Bayern powinien pozostać twardy i - tak jak zapowiedziano - nie poprawiać swojej oferty.
Effenberg dostrzega jednak szerszy kontekst całej sprawy.
– Trzeba zadać pytanie: po co to wszystko? To po prostu smutne, co zawodnicy wyprawiają przy negocjacjach z klubami. Sane nie jest wyjątkiem, ale częścią większego problemu, który szkodzi temu pięknemu sportowi.
Komentarze