Luis Díaz ponownie odegrał kluczową rolę w zwycięstwie Bayernu Monachium nad 1. FC Koeln w Pucharze Niemiec, zdobywając gola i asystę, a mimo to wciąż budzi emocje swoją skutecznością.
Jak to często bywa w tym sezonie, Luis Díaz ponownie stanął w centrum uwagi. Kolumbijczyk był jednym z głównych architektów zwycięstwa Bayernu Monachium 4:1 nad 1. FC Koeln w drugiej rundzie DFB-Pokal. Strzelił gola na 1:1, a następnie zaliczył asystę przy trafieniu Michaela Olise, potwierdzając swoją rosnącą rolę w ofensywie mistrza Niemiec.
Nie wszystko jednak poszło idealnie. W drugiej połowie Díaz zmarnował stuprocentową okazję, gdy po szybkim kontrataku znalazł się sam na sam z Ronem-Robertem Zielerem i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. To już drugi mecz z rzędu, po starciu z Borussią Moenchengladbach, w którym Kolumbijczyk nie wykorzystał klarownej sytuacji.
Mimo to, władze Bayernu zachowują pełne zaufanie do swojego skrzydłowego. Członek zarządu ds. sportu Max Eberl, zapytany o jego skuteczność, podkreślił, że klub jest „bardzo zadowolony” z jego postawy.
– Luis pokazuje niesamowitą intensywność, pracuje dla zespołu i w każdej akcji daje z siebie wszystko. Wykonuje sprinty na 60–70 metrów, zarówno w ataku, jak i w obronie. To dla nas ogromny atut – powiedział Eberl.
Również trener Vincent Kompany wielokrotnie zwracał uwagę na wpływ Díaza na tempo i pressing drużyny. Kolumbijczyk wnosi do gry dynamikę, której brakowało Bayernowi w poprzednich sezonach.
Choć skuteczność wciąż bywa nierówna, jego zaangażowanie i energia sprawiają, że stał się jednym z filarów ofensywy Bayernu. A jeśli poprawi wykończenie – może być nie do zatrzymania.
 
            
             
            ![2. runda DFB Pokal: 1. FC Koeln vs Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/48a35cdd7f750ea3af46108f16699e9f.jpg) 
        ![8. kolejka BL: Borussia M'gladbach - Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/b85f79a5f1d94a3cace7f4f830e0e87a.jpg) 
         
         
         
         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                     
                     
                     
                    
Komentarze