Powrót Alphonso Daviesa poruszył cały Bayern. Koledzy z drużyny, trener i klubowi działacze zgodnie podkreślają, jak wyjątkowy i długo wyczekiwany był to moment.
Alphonso Davies wrócił na boisko po wielu miesiącach rehabilitacji i jego obecność natychmiast wywołała falę wzruszenia w całym Bayernie. Piłkarze, sztab oraz działacze zgodnie przyznają – brak Kanadyjczyka był odczuwalny na każdym kroku. Serge Gnabry nie krył radości, mówiąc wprost:
– Przeżył długi okres cierpienia i przez lata widzieliśmy, jak ważny jest dla nas Phonzy. Dlatego jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że wrócił – i mamy nadzieję, że wkrótce znów będzie mógł dać z siebie wszystko.
Podobne emocje wyraził prezes Jan-Christian Dreesen:
– Dla Alphonso Daviesa dzisiejszy dzień był jak mały, przedwczesny prezent gwiazdkowy; naturalnie jesteśmy bardzo zadowoleni.
Vincent Kompany szerzej wyjaśnił swoją decyzję o wpuszczeniu Daviesa na boisko w końcówce spotkania.
– To był wspaniały moment na zakończenie roku, zobaczyć Phonziego z powrotem na boisku po tak długiej i poważnej kontuzji. Nie chciałem, żeby czuł presję związaną z koniecznością powrotu do gry. Ale biorąc pod uwagę, jak potoczył się mecz, wszystko się ułożyło i czułem, że może nam pomóc. Oczywiście cieszymy się, że wrócił. Minęło dziewięć miesięcy – takie chwile są dla nas dobre.
Kompany dodał również, że Davies nie jest jedynym zawodnikiem, którego powrót ma ogromne znaczenie:
– Kiedy jesteś tak długo poza grą, cieszysz się każdym meczem, każdym punktem, w zupełnie inny sposób. Wszyscy tutaj są przyzwyczajeni do wygrywania. Ale po tak długiej przerwie to coś wyjątkowego. Dotyczy to Phonzy’ego, Ito – i miejmy nadzieję, że wkrótce również Jamala. Te historie są ważne.
Dla Bayernu ten wtorkowy wieczór był więc czymś więcej niż zwykłym meczem – był symbolem nadziei, siły i powrotu jednego z najbardziej wyjątkowych zawodników zespołu.
Komentarze