Wczorajszego wieczoru miał miejsce finał Ligi Mistrzów, w którym to o tytuł rywalizowali piłkarze Manchesteru City oraz Interu.
Koniec końców Anglicy zwyciężyli 1:0 i tym samym drużyna Pepa Guardiola zdobyła potrójną koronę (dla Manchesteru City to pierwszy tak wielki sukces w ich dotychczasowej historii).
Zdobycie trypletu bez dwóch zdań uchodzi za absolutnie wielkie osiągnięcie – warto wspomnieć, że Bayern dokonał tej sztuki dwukrotnie, do czego też odniósł się ostatnio nowy prezes Jan-Christian Dreesen w wywiadzie dla klubowego magazynu „51”.
− Na przykład do tej pory byłem częścią dwóch potrójnych koron i co ciekawe, mam z nimi dwa zupełnie różne wspomnienia. W 2013 roku byłem w Bayernie dopiero od pół roku, wszystko było bardzo świeże, ekscytujące – powiedział Dreesen.
− Doświadczałem tego po raz pierwszy. Czegoś takiego nigdy się nie zapomina. Ale w 2020 roku było to znacznie głębsze doświadczenie - z jednej strony z powodu pandemii – dodał.
− Ale przede wszystkim dlatego, że zdałem sobie sprawę, że takie tytuły są zawsze potwierdzeniem i nagrodą za sposób, w jaki ten klub działa od lat - działa tylko razem, jako zespół! – podsumował Jan-Christian Dreesen.
Po niepowodzeniach w ostatnich sezonach, celem monachijczyków jest ponownie zwojować Europę i w najlepszym przypadku sięgnąć po potrójną koronę w nadchodzącym sezonie 2023/24. W związku z tym szefowie FCB pracują już nad kształtem kadry oraz transferami na lato 2023 roku.
Komentarze