Wielu kibiców Bayernu Monachium z całą pewnością pamięta Diego Contento, który przez wiele lat miał okazję reprezentować barwy bawarskiego klubu.
Diego trafił do młodzieżówki Bayernu w 1995 roku i stopniowo przechodził przez kolejne etapy szkolenia w akademii piłkarskiej FCB. Następnie 10 lutego 2010 roku zaliczył swój debiut w pierwszym zespole rekordowego mistrza Niemiec w pojedynku Pucharu Niemiec z Greuther Fuerth (wygrana FCB 6:2).
W kolejnych latach wielokrotnie miał jeszcze okazję założyć trykot FCB, po czym w sierpniu 2014 roku odszedł do francuskiego FC Girondins Bordeaux. Jeśli mowa o swojej przygodzie w Monachium, to Contento rozegrał 69 spotkań, w których to zanotował 6 asyst oraz zdobył z kolegami łącznie 11 tytułów (w tym potrójną koronę w sezonie 2012/13).
Po raz ostatni defensor był zatrudniony w SV Sandhausen, ale z dniem 30 czerwca 2021 roku wygasła jego umowa i do tej pory 31-latek pozostaje bez klubu.
Mistrzowie Niemiec postanowili jednak wyciągnąć pomocną dłoń dla swojego wychowanka, oferując mu możliwość treningów z drugą drużyną, aby ten mógł w jak najlepszym stopniu przygotować się do nowego wyzwania w karierze. W udzielonym niedawno wywiadzie dla „Bilda”, Diego nie ukrywał, iż jest bardzo wdzięczny.
− To coś fantastycznego! To jak powrót do domu. Byłem nawet trochę zdenerwowany, ale po bardzo krótkim czasie znów czułem się dobrze. Dom jest domem – powiedział Contento.
REKLAMA
− Trenowałem ze swoim trenerem, ale nie miałem zespołu do tego. Grałem z Martinem Demichelisem przez trzy lub cztery lata. Po prostu zadzwoniłem do niego, a on od razu powiedział, że mogę u niego trenować – podsumował Diego Contento.
 
            
             
            ![2. runda DFB Pokal: 1. FC Koeln vs Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/48a35cdd7f750ea3af46108f16699e9f.jpg) 
        ![8. kolejka BL: Borussia M'gladbach - Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/b85f79a5f1d94a3cace7f4f830e0e87a.jpg) 
         
         
         
         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                     
                     
                     
                     
                    
Komentarze