DieRoten.pl
Reklama

Co dalej z van Gaalem i Haasem?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Słowa Louisa van Gaala o braku konieczności sprowadzania nowych zawodników, bo "przecież mamy Haasa" są przez powtarzane przez kibiców w tym sezonie jak mantra. Dziś w Monachium nie ma już ani jednego, ani drugiego.

Holender stracił pracę po kompromitującym remisie z 1. FC Nürnberg. Od tamtej pory zostaje bez pracy, jednak wokół niego pojawia się wiele spekulacji.

Jak donosi Corriere dello Sport, w najbliższym czasie pojawi się wakat na posadzie trenera Juventusu Turyn. Obecny szkoleniowiec, Luigi del Neri, nie jest w stanie osiągnąć zakładanych wyników. O zainteresowaniu Włochów osobą van Gaala mówiło się już od dwóch miesięcy. Zdaniem prasy, były trener Bawarczyków jest zainteresowany i otwarty na propozycję ze stolicy Piemontu. W najbliższych dniach rozmowy pomiędzy obiema stronami powinny wejść w kluczową fazę.

Zawodnicy Starej Damy wciąż mogą mieć w pamięci druzgocącą porażkę na własnym stadionie z FC Bayernem prowadzonym właśnie przez van Gaala. Jednak najgłębiej siedzi on zapewne w głowie Luci Toniego, który został zmuszony przez Holendra do opuszczenia Monachium. Nie jest tajemnicą, że obaj panowie nie przepadają za sobą.

Z kolei Maximilian Haas, były kapitan FC Bayernu II, kończy swoją krótką przygodę w Middlesbrough. Manager Tony Mowbray planuje gruntownie przemeblować swoją drużynę, a w jego wizji nie ma miejsca dla ex-Bawarczyka.

"Mieliśmy możliwość zatrzymania Maxiego na kolejny rok jego kontraktu, ale zdecydowałem pozwolić mu odejść " - zdradza były trener Celticu Glasgow.

Jeszcze nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Haasa.

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...