Do rozpoczęcia sezonu 2019/20 pozostało jeszcze bardzo dużo czasu, ale większość klubów piłkarskich od tygodni planuje już swoją kadrę na przyszłą kampanię.
W przypadku Bayernu Monachium, media w Niemczech i nie tylko już od dłuższego czasu informują o planach transferowych FCB. Jeśli mowa o potencjalnych wzmocnieniach, to spekuluje się o pozyskaniu takich piłkarzy jak chociażby Leroy Sane, Kai Havertz oraz Dayot Upamecano.
Co więcej od pewnego czasu w holenderskich mediach mówi się także o transferze 19-letneigo Sergino Desta z Ajaxu. Jak jednak wygląda obecna sytuacja w kwestii zatrudnienia Sane? Z odpowiedzią na nasze pytanie śpieszy niemiecki „Sky”.
Z ujawnionych niedawno informacji możemy dowiedzieć się, że zarówno sam skrzydłowy, jak i jego rodzina cały czas pragną odejścia z Manchesteru City. Sam zawodnik staje się jednak coraz bardziej niecierpliwy ze względu na wolne tempo negocjacji.
Co więcej mistrzowie Niemiec stali się teraz ostrożniejsi w kontekście kontuzji niemieckiego pomocnika i jego powrotu do pełnej dyspozycji, zwłaszcza mając na uwadze problemy zdrowotne Lucasa Hernandeza, który po poważnej kontuzji kolana kilkukrotnie łapał już drobniejsze urazy.
Jako że Sane nie ma zbyt wielu alternatyw i jego cena wykupu cały czas spada, to monachijczycy stosują swego rodzaju „grę na przeczekanie”. Jak jednak wygląda sytuacja po stronie Anglików? Dziennikarze wspomnianego wyżej źródła podkreślają, że Manchester City nie planuje przyszłego sezonu z Leroyem, zaś wszelkie rozmowy ws. nowej umowy nie zostały nawet wznowione.
Sky: Pep Guardiola nie chce oferować Sane nowego kontraktu. Rummenigge chce Sane w Bayernie, ale ma pewne wątpliwości co do agenta skrzydłowego i kontuzji Leroya sprzed miesięcy. Sam Sane chce odejść, najlepiej do Bayernu, ale jest podirytowany czekaniem.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) March 10, 2020
24-latek w pełni wyleczył już kontuzję (zerwał na początku sezonu więzadło krzyżowe) i od dłuższego czasu trenuje już z pierwszym zespołem. Warto wspomnieć, że 28 lutego Niemiec wrócił do gry – w meczu drugiej drużyny „Obywateli” zagrał 57 minut. Niewykluczone, że niebawem wróci także do akcji w ekipie prowadzonej przez dobrze nam znanego Pepa Guardiolę.
Komentarze