W końcu środkowy obrońca! Z takim założeniem Jerome Boateng przechodził z Manchesteru City do FC Bayernu – odnalazł się jednak na prawej obronie. 23-latek akceptuje to, ale tylko tymczasowo jak tłumaczy na łamach ‘Welt’.
Obecnie ta pozycja przynosi mu chyba też większe korzyści. Ponieważ na Euro 2012 „większe szanse na grę mam na prawej stronie. Prawdopodobnie rundę rewanżową rozegram jeszcze na prawej stronie, ale od nowego sezonu chcę grać już na środku obrony”.
Cierpliwość Boatenga ma swoje granice, które sięgają do Mistrzostw Europy. Przypomina on również, że Bawarczycy ściągnęli go do Monachium jako środkowego obrońcę. Rozmowa z trenerem jest teraz dla niego priorytetem. „To będzie dla mnie bardzo ważna rozmowa” – mówi Boateng. Ich spotkanie w cztery oczy ma się odbyć po okresie przygotowawczym.
Na pewno rozmowa zejdzie też na temat występów Boatenga w ostatnich spotkaniach. Reprezentant Niemiec podchodzi do nich krytycznie: „każde nasze spotkanie oglądam na DVD i analizuję swoją grę. Pod koniec rundy nie wypadłem za dobrze, nie grałem na 100% swoich możliwości. W ofensywie i kreowaniu akcji mogę się jeszcze poprawić”.
Boateng podchodzi też ze spokojem do słów Uli Hoenessa, który zapowiedział wzmocnienie defensywy. „Każdy zawodnik, który może nam pomóc jest ważny dla drużyny”. Jerome wyraźnie widział w Manchesterze City, że same pieniądze nie strzelają bramek: „z samymi super-gwiazdami nic nie wyjdzie. tacy piłakrze chcą być specjalnie traktowani. W drużynie muszą się zgadzać proporcje. U nas się zgadzają”.
Ostatnio Boateng mógł wraz z kolegami cieszyć się pięknymi warunkami panującymi w Katarze, 25 stopni i promienie słońca w środku zimy. Nie ma co narzekać. Do Kataru będzie chciał pewnie powrócić też na Mistrzostwa Świata w 2022 – najlepiej jako aktywny piłkarz. Miałby wtedy 33 lata. „Może mi się udać. Muszę dużo spać i dobrze się odżywiać” – mówi Jerome śmiejąc się.
Źródło: tz.de
Komentarze