DieRoten.pl
Reklama

Breitkreuz: Zawsze staram się być wsparciem

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Wśród piłkarzy, którzy tego lata wzmocnili szeregi drugiej drużyny Bayernu Monachium, możemy wyróżnić przede wszystkim 31-letniego Steva Breitkreuza.

Doświadczony stoper trafił do zespołu Holgera Seitza na zasadzie wolnego transferu z drugoligowego Jahn Regensburga. 31-latek w przeszłości miał też okazję przez wiele lat grać dla zespołów berlińskiej Herthy.

Niedawno Niemiec udzielił swojego pierwszego wywiadu dla klubowych mediów FCB – defensor odniósł się nie tylko do swojej przeszłości w Berlinie, ale i przede wszystkim kontuzji, które wzmocniły go i sprawiły, że teraz sam stara się być wsparciem dla kolegów, kiedy Ci leczą poważne urazy.

− Jako 18-latek zerwałem więzadła krzyżowe dwukrotnie. To był dla mnie naprawdę trudny czas, ponieważ oprócz kontuzji. Dwukrotne odniesienie tak poważnej kontuzji nie było oczywiście idealnym rozwiązaniem. Ale odcisnęło to na mnie piętno i ponownie wzmocniło moją mentalność wojownika – powiedział Breitkreuz.

− Zawsze byłem jednak ambitny. W przeciwnym razie nie skończyłbym w profesjonalnej piłce. Okoliczności nie były dla mnie idealne, a konkurencja w BSC jest niezwykle wysoka. Ale miałem szczęście, że mogłem grać tam przez cztery lata w drużynie U-23. W końcu odważyłem się na skok do profesjonalnej piłki nożnej, przenosząc się do Aue – dodał.

− W ostatnich latach miałem też kolegów z drużyny, którzy mieli poważne kontuzje. Również zawsze stram się być wsparciem lub dawać wskazówki, co pomogło mi w tamtym czasie. Kiedy zerwałem więzadło krzyżowe, nie było mnie na boisku przez cały rok, więc masz już pewne doświadczenie – podsumował Steve Breitkreuz.

Środkowy obrońca i nowy nabytek FCB II miał już zadebiutować w zespole Holgera Seitza w wyjściowej XI – miało to miejsce w ubiegły weekend, kiedy to monachijczycy pokonali 2:1 austriacki zespół FC Liefering.

Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...