Historyczny debiut, dwa gole i złamana tradycja. Lennart Karl błysnął w kadrze U21, ale po meczu odmówił śpiewania. Teraz koledzy z drużyny domagają się zapłaty. Co na to Tom Bischof?
Lennart Karl zaliczył fantastyczny debiut w reprezentacji Niemiec U-21, ale okazuje się jednak, że po spotkaniu 17-latek złamał niepisaną tradycję i… teraz będzie musiał za to zapłacić. Zgodnie ze zwyczajem panującym w wielu drużynach, każdy debiutant musi zaśpiewać piosenkę przed resztą zespołu. Jak się okazuje, Karl odmówił...
— Lennart musi teraz jeszcze zapłacić i to na pewno! Bo śpiewać nie chciał, do tego jest zbyt strachliwy. Piwa nie musi nam stawiać, tego nie potrzebujemy. Ale słodycze weźmiemy! – zdradził Tom Bischof.
Pomocnik Bayernu, który również świetnie spisał się strzelając we wczorajszym spotkaniu 3 bramki, komplementował swojego klubowego kolegę.
— Chłopak super się rozwinął, także w Bayernie. Kiedyjest przy piłce, to wiesz, że wyjdzie z tego coś dobrego. Nie robi niepotrzebnych przekładanek, gra efektywnie. Każdy zobaczył, że on to ma! – dodał Bischof.
Komentarze