Saga transferowa związana z Leroyem Sane ciągnie się już od kilku tygodni. Póki co nadal nie wiemy jaka przyszłość czeka skrzydłowego Manchesteru City.
Nie dalej jak wczoraj niemiecki dziennik „Bild” opublikował artykuł, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że transfer młodego skrzydłowego zaczyna się oddalać… Sane oficjalnie nie odrzucił oferty Bayernu Monachium, ale rzeczywiście miał powiedzieć swoim kolegom, że preferuje zostać z Guardiolą i ma nadzieję, że Katalończyk będzie na niego stawiał ponownie w przyszłym sezonie.
Jak czytamy dalej Niemiec obawia się także, że gdyby powrócił do swojej ojczyzny w przypadku transferu do FCB, to znalazłby się w centrum uwagi niemieckiej prasy i nie tylko – wszyscy skupiliby się na nim jako nowej supergwieździe, która trafiła do Bundesligi.
Z kolei w Anglii i rozgrywkach Premier League 23-latek nie będzie na radarze prasy i innych, więc będzie mógł w spokoju wieść swoje życie nie narażając się na zbędną krytykę jego stylu życia czy czegokolwiek.
Jeśli jednak transfer skrzydłowego Manchesteru City nie dojdzie do skutku, to pierwszym nazwiskiem na liście alternatyw dla Sane jest Timo Werner z RB Lipsk, który jak wiemy łączony jest z Bayernem od wielu miesięcy. Kolejnym kandydatem jest Yannick Carrasco.
Ponadto można jeszcze wymienić Juliana Draxlera, który jak wiemy jakiś czas temu zdementował pogłoski, że pragnie odejść z Paris Saint-Germain. Callum Hudson-Odoi wciąż pozostaje celem „Bawarczyków”, zaś Nicolas Pepe nie jest już więcej brany pod uwagę.
Dziennikarze „Bilda” podkreślają także, że jeśli Leroy koniec końców opowie się za przenosinami na Allianz Arenę, to mistrzowie Niemiec będą skłonni zapłacić za 23-latka co najmniej 90 milionów euro.
Komentarze