DieRoten.pl
Reklama

Bellingham: Nie chciałem zrobić krzywdy

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach rodzimych rozgrywek pierwszej Bundesligi. Tym razem FCB mierzyło się na wyjeździe.

Rywalem zespołu prowadzonego przez Juliana Nagelsmanna była drużyna Borussia Dortmund. Koniec końców pojedynek na wypełnionej po brzegi Signal Iduna Park zakończył się wynikiem 2:2 i podziałem punktów…

Mimo wszystko wynik i tak schodzi na dalszy plan, albowiem brutalnie potraktowany w końcówce pierwszej połowy tego starcia został Alphonso Davies – Kanadyjczyk walczył o piłkę i w rezultacie otrzymał kopnięcie prosto w twarz od Jude’a Bellinghama…

Defensor nie dokończył już spotkania, zaś nieco później został przewieziony karetką do szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że doszło do wstrząsu mózgu u „Phonziego”. Jakby tego było mało, to sędzia Aytekin nie pokazał za to zagranie nawet żółtej kartki. Co z kolei o swojej „akcji” myśli sam Anglik?

− To nie było zamierzone. Nie chciałem wyrządzić mu krzywdy. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia – powiedział Bellingham.

− Przeprosiłem sztab Bayernu i poprosiłem, aby przekazali to także Daviesowi (...). Jego głowa była nisko. Nigdy nie chcę nikogo skrzywdzić w pojedynku! – podsumował Jude Bellingham.

Źródło: Sky / T-Online
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...