DieRoten.pl
Reklama

Bayern złamał prawo?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Media wciąż znęcają się nad facebookowym happeningiem związanym z nowym napastnikiem Bayernu Monachium. Przypomnijmy, że na fanpagu FC Bayernu pojawiła się zapowiedź, a później konferencja, na której miał zostać ujawniona bomba transferowa. Jednak jak się okazało, zamiast nowego zawodnika, fani mogli zobaczyć własne zdjęcie.

Interpretacją sprawy postanowił zająć się Bradley Shear, właściciel Law Office of Bradley Shear, którego specjalnością jest m.in. prawo internetowe i portali społecznościowych.

"Gdyby Bayern Monachium miał siedzibię w USA, to National Advertising Standards Board i/lub Federal Trade Commission, wszczęłby dochodzenie z tytułu Like Gating" - wyjaśnia na swoim blogu Shear - "Z Like-Gating mamy do czynienia, kiedy marketer posługuje się mylącymi skojarzeniami, żeby zwiększyć liczbę kliknięć Lubię to. Wygląda na to, że Bayern użył mylącego przesłania reklamowego, żeby zwiększyć liczbę facebookowych Lubię to".

Kluczowe znacznie w tej sprawie ma fakt, że konferencję mogli obejrzeć jedynie ci fani, którzy wcześniej polubili fanpage.

"Podsumowując, organizacje sportowe muszą być bardzo ostrożne, kiedy wdrażają kampanie marketingowe w mediach socjalnych. Każda pojedyńcza kampania promocyjna w mediach socjalnych niesie za sobą poważne skutki prawne" - dodaje Shear.

Cóż, władze Bayernu Monachium mają jeszcze sporo do nadrobienia w tej kwestii. Uszczypliwości nie szczędził im także portal goal.com.

 

 

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...