Bayern Monachium ma już za sobą bój 6. kolejki niemieckiej Bundesligi, w którym to monachijczycy mierzyli się na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt.
Bayern Monachium potwierdza swoją dominację w
Bundeslidze. W sobotni wieczór mistrzowie Niemiec pewnie pokonali na wyjeździe
Eintracht Frankfurt 3:0 (2:0), odnosząc dziesiąte zwycięstwo w dziesiątym meczu
sezonu 2025/26. Zespół Vincenta Kompany’ego nie tylko utrzymał pierwsze miejsce
w tabeli, ale również umocnił status głównego faworyta do mistrzostwa. Bayern
ma na koncie 18 punktów, a Borussia Dortmund, która goni lidera, pozostaje
cztery punkty za plecami.
Spotkanie we Frankfurcie zaczęło się od prawdziwego nokautu.
Kibice gospodarzy jeszcze nie zdążyli dobrze zająć miejsc, a Bayern już
prowadził. Po szybkim rozegraniu akcji Serge Gnabry posłał mocne dośrodkowanie
z prawej strony. Luis Díaz rzucił się w piłkę i skierował ją w stronę bramki.
Choć Kaua Santos próbował interweniować, futbolówka wpadła do siatki. Gol padł
już w 15. sekundzie meczu, co było jednym z najszybszych trafień w historii
Bundesligi.
Bayern całkowicie kontrolował wydarzenia na boisku. W 27.
minucie znów błysnął Harry Kane. Anglik otrzymał podanie od Díaza i potężnym
strzałem z dystansu pokonał Santosa. Było to jego jedenaste trafienie w
Bundeslidze w zaledwie sześciu kolejkach – rekord, którego dotąd nie udało się
osiągnąć żadnemu napastnikowi. Kane miał udział w golach w ośmiu kolejnych
spotkaniach ligowych (13 goli, 4 asysty), co podkreśla jego status lidera
ofensywy.
Po przerwie Bayern nieco zwolnił, pozwalając Eintrachtowi na
kilka odważniejszych prób, jednak defensywa mistrza Niemiec pozostawała pewna.
Goście wciąż kreowali okazje – Kane trafił w słupek, a Gnabry był blisko
zdobycia bramki, lecz zabrakło mu skuteczności.
Decydujący cios padł w 84. minucie. Raphael Guerreiro
uruchomił na skrzydle Luisa Díaza, który popisał się rajdem i precyzyjnym
strzałem w bliższy słupek. Kolumbijczyk zdobył swojego drugiego gola w meczu i
ustalił wynik na 3:0.
Bayern w rytmie zwycięstw
Vincent Kompany po końcowym gwizdku podkreślał koncentrację
i dojrzałość swojego zespołu. Bayern potrafił szybko ustawić spotkanie pod
własne dyktando i kontrolować jego przebieg. Eintracht, uczestnik Ligi
Mistrzów, nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki, co pokazuje skalę
dominacji monachijczyków.
Niedziela przyniesie drużynie tradycyjną wizytę na
Oktoberfeście, a po przerwie reprezentacyjnej nadejdzie kluczowy test – klasyk
z Borussią Dortmund 18 października. Dla Bayernu będzie to okazja, by
potwierdzić, że w sezonie 2025/26 nie ma w Niemczech równych sobie.
Komentarze