Bayern Monachium ma już za sobą trzynasty mecz o stawkę w sezonie 2023/24. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.

Galatasaray 1:3 (1:1) FC Bayern

Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy tym razem w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów mierzyli się na wyjeździe z Galatasaray. Dla monachijczyków było to zarazem 13. starcie w kampanii 2023/2024.

Koniec końców pojedynek na wypełnionym po brzegi RAMS Park w Stambule zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść „Bawarczyków”, którzy nie zaliczyli zbyt dobrych 90 minut. Co do bramek dla FCB, na listę strzelców wpisali się kolejno Kingsley Coman, Harry Kane oraz Jamal Musiala.

Dzięki dzisiejszej wygranej, Bayern umocnił się na pozycji lidera i po trzech kolejkach może pochwalić się kompletem punktów i bilansem bramkowym 9:5. Co do drugiego meczu w grupie A, to Manchester United i FC Kopenhaga do akcji wkraczają dopiero o 21:00.

Podopieczni Thomasa Tuchela na przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli podobnie niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę mistrzowie Niemiec w ramach 9. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmą na Allianz Arenie w Monachium beniaminka SV Darmstadt (początek o 15:30).

Mazraoui wraca do pierwszego składu

Biorąc pod uwagę starcie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy w ramach 8. kolejki Bundesligi pokonali na wyjeździe FSV Mainz 05 3:1 (bramki dla bawarskiego klubu strzelili kolejno Kingsley Coman, Harry Kane oraz Leon Goretzka), trener Thomas Tuchel zdecydował się dokonać jednej zmiany.

Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Stambule znalazło się dokładnie pięciu graczy pierwszego zespołu „Die Roten”. Wśród nich należy wyróżnić przede wszystkim kontuzjowanego od grudnia minionego roku Manuela Neuera, który w najlepszym przypadku w sobotę z Darmstadt zagra od początku.

Listę nieobecnych uzupełniają także Raphael Guerreiro (uraz mięśniowy), Dayot Upamecano (kontuzja uda), Leon Goretzka (złamana kość śródręcza) oraz Serge Gnabry (złamana kość przedramienia). Warto podkreślić, że do wyjściowej jedenastki po krótkiej przerwie powrócił Noussair Mazraoui.

Starting 1⃣1⃣ ???? @Galatasaray

Let's go! ????#packmas #GSvFCB #UCL pic.twitter.com/avNdziUYTA

— ???????? FC Bayern US ???????? (@FCBayernUS) October 24, 2023

Mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na RAMS Park w Stambule rozpoczęli więc w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Noussair Mazraoui, Matthijs de Ligt, Kim Min-jae oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Konrad Laimer oraz Joshua Kimmich.

Jeśli mowa o skrzydłowych, to Tuchel postawił na Kingsleya Comana oraz Leroya Sane. Podczas gdy Harry Kane znalazł się na szpicy, to za jego plecami ustawiony był Jamal Musiala. Na ławce rezerwowych zasiedli: Daniel Peretz, Bouna Sarr, Thomas Mueller, Frans Kraetzig, Mathys Tel, Aleksandar Pavlovic oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Fatalna gra monachijczyków

Krótko po rozpoczęciu spotkania w Stambule, gospodarze przeszli do ofensywy i niesieni dopingiem swoich fanów, odważnie atakowali bramkę Svena Ulreicha. Turecki zespół z każdą minutą naciskał coraz bardziej, ale szczęśliwie dla monachijczyków, Galatasaray popełniało zbyt wiele błędów w wykończeniu swoich akcji bramkowych.

Niespodziewanie jednak w 8. minucie Leroy Sane dograł idealnie ze skrzydła do niepilnowanego Kingsleya Comana, który zdążył się jeszcze obrócić z piłką i huknąć na bramkę gości, zdobywając swojego pierwszego gola w tym sezonie Champions League.

Stracona bramka tylko rozjuszyła klub ze Stambułu – Icardi i spółka zaczęli grać agresywniej i minuta po minucie stwarzali coraz większe zagrożenie w polu karnym „Bawarczyków”. Podopieczni Okana Buruka kilkukrotnie byli bliscy szczęścia, ale świetnie interwencje Ulreicha ratowały FCB.

Niestety, ale w 30. minucie gospodarze wywalczyli rzut karny. Do jedenastki podszedł wspomniany wcześniej Icardi, który pewnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Mistrzowie Niemiec co prawda starali się błyskawicznie odpowiedzieć, jednakże w decydujących momentach brakowało pomysłu i wykończenia…

Ostatnie kilka minut to kolejne ataki ze strony Galatasaray, które szczęśliwie dla Bayernu, kończyły się niepowodzeniem. Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się remisem 1:1 i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.

Galatasaray opada z sił, Bayern strzela

Na drugą część meczu w Stambule, ani Tuchel, ani Buruk nie dokonali żadnych zmian i obie drużyny zaczęły spotkanie w niezmienionym ustawieniu. Co do początku drugiej połowy, goście z Monachium zaczęli tym razem bardzo odważnie i od pierwszych minutach starali się przejąć inicjatywę. Niemniej jednak z przewagi FCB nie wynikało zbyt wiele dobrego.

Z drugiej strony kiedy tylko nadarzała się okazja, gospodarze starali się zagrozić bramce FCB – w 59. minucie bliski szczęścia był Lucas Torreira, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Chwilę później zagotowało się w polu karnym „Bawarczyków”, ale Icardi nie wykorzystał 100% okazji i monachijczycy mogli ponownie odetchnąć z ulgą.

Tempo gry rosło z każdą minutą – w 63. minucie do głosu doszedł Sane, który huknął z dystansu, ale dobrą obroną popisał się Muslera. Mistrzowie Niemiec zaczęli stopniowo przejmować kontrolę i coraz częściej zapędzali się w stronę bramki Galaty. Po kilku nieudanych próbach, w końcu cierpliwość FCB została nagrodzona – podanie Musiali wykorzystał Kane, który strzelił na 2:1.

Idąc za ciosem goście szybko doprowadzili do stanu 3:1 – Harry odwdzięczył się Jamalowi, który pewnym uderzeniem podwyższył prowadzenie FCB. W końcówce zespół z Monachium mógł jeszcze podwyższyć, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i „Bawarczycy” po słabym występie wracają do Bawarii z kompletem punktów.

Bayern do akcji wraca już niebawem, albowiem w najbliższą sobotę (28 października) monachijczycy rozegrają dziewiąte spotkanie w ramach sezonu ligowego 2023/24. Tym razem rywalem bawarskiego klubu będzie SV Darmstadt – początek starcia na Allianz Arenie w Monachium zaplanowano o 15:30.