W końcówce letniego okienka transferowego, z pierwszym zespołem rekordowego mistrza Niemiec łączono wielu zawodników.
Końcówka letniego okienka transferowego 2025 przyniosła
wiele spekulacji wokół potencjalnych wzmocnień Bayernu Monachium. Wśród
nazwisk, które przewijały się w mediach, pojawił się także Antony — brazylijski
skrzydłowy, który ostatecznie trafił do Realu Betis. Jak się okazuje, jego
nazwisko faktycznie znalazło się na liście życzeń rekordowego mistrza Niemiec.
Informację potwierdził niezawodny Fabrizio Romano. Według
jego źródeł, Bayern rzeczywiście rozważał transfer Antony’ego i nawiązał
kontakt z otoczeniem zawodnika.
Miał to być plan B w sytuacji, gdyby nie udało się dopiąć
priorytetowego ruchu – sprowadzenia Nicolasa Jacksona. Gdy negocjacje z
napastnikiem utknęły w martwym punkcie, „Bawarczycy” zaczęli sondować inne
możliwości. Wówczas na stole pojawiło się nazwisko Brazylijczyka.
Antony, jak relacjonuje Romano, miał jednak jasno
zakomunikować, że jest w pełni skupiony na przeprowadzce do Realu Betis. Co
więcej, miał już dać hiszpańskiemu klubowi słowo i zamierzał się go trzymać –
nawet jeśli oznaczało to rezygnację z potencjalnej gry dla giganta Bundesligi.
Bayern ostatecznie nie złożył formalnej oferty, szanując decyzję zawodnika.
Choć temat nie nabrał rozpędu, to fakt, że Bayern
interesował się zawodnikiem tej klasy, pokazuje, jak poważnie klub traktował poszukiwania
wzmocnień ofensywy. Tym razem jednak zwyciężyła lojalność – i to nie wobec
wielkiego klubu, a wobec danego słowa.
Komentarze