Podczas gdy Bayern miał już dogadać się z Sadio Mane ws. jego kontraktu, to negocjacje z Liverpoolem ruszyły dopiero kilka dni temu.
Tym razem najnowsze informacje w sprawie potencjalnego transferu Senegalczyka przedstawił niemiecki portal „Sport1”, który informuje, że poker transferowy znajduje się w pełnym rozkwicie. Niemniej jednak Kerry Hau zaznacza, że negocjacje z pewnością nie będą należały do łatwych.
Wspomniany wyżej dziennikarz informuje, że Liverpool odrzucił pierwszą ofertę, którą „Bawarczycy” złożyli na początku tygodnia – mowa o sumie rzędu 29,2 mln euro (24,5 mln euro kwoty podstawowej plus reszta w różnych bonusach).
Jak można było się spodziewać, Anglicy odrzucili tę ofertę, podobnie zresztą jak złożoną niedawną, ulepszoną o kilka milionów propozycję. Mówi się, że punktem spornym pozostają owe premie, które nie do końca są akceptowalne przez kierownictwo sportowe „The Reds”.
Bayern gotów zapłacić do 40 mln euro
Mimo odrzucenia pierwszych dwóch ofert, wszystkie strony oczekują, że wkrótce dojdzie do zawarcia porozumienia. Jak donosi portal „Sport1” – wewnątrz bawarskiego klubu mówi się o gotowości zapłaty w sumie 40 milionów euro za Sadio Mane. Na kwotę tę ma składać się 35 mln euro podstawy plus 5 mln euro w bonusach.
Nagelsmann naciska na transfer Mane
Jak z kolei informuje angielski „The Athletic”, jednym z głównych zwolenników transferu Mane i osób, które naciskają wewnątrz Bayernu na ten ruch transferowy, jest Julian Nagelsmann. Niemiecki szkoleniowiec bardzo wysoko ceni sobie uniwersalność skrzydłowego oraz jego doświadczenie i umiejętności.
Pozyskanie Senegalczyka zapewni 34-latkowi wiele różnych opcji do gry – zwłaszcza w systemie z trójką obrońców. Poza tym do transferu z całych sił dąży również Hasan Salihamidzic, który chce naprawić swoje błędy z przeszłości i odbudować swój wizerunek, ściągając do Bundesligi jedną z największych gwiazd Premier League.
Komentarze