Nie od dziś wiadomo, że Bayern Monachium będzie chciał tego lata pozyskać nowego środkowego obrońcę, który miałby zastąpić odchodzącego po tym sezonie Niklasa Suele.
reklama
Zobacz także:
- Barcelona zaoferowała 32 mln euro za Lewandowskiego
- Sport1: Lewandowski nie będzie buntował się przeciwko FCB
- „Oczekujemy więcej od Cuisance’a”
- Goretzka: Liczę, że Gnabry przedłuży umowę
- Xavi potwierdza zainteresowanie Lewandowskim
Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni pojawiło się kilku kandydatów w kontekście wzmocnienia środka obrony Bayernu Monachium. Mowa o takich graczach jak Andreas Christensen, Antonio Ruediger, Matthias Ginter oraz Nico Schlotterbeck.
Niemniej jadnak cała czwórka albo znalazła już nowe kluby, albo jest o krok od podpisania umów z nowymi drużynami. Jak się okazuje, w ostatnim czasie monachijczycy mieli zabiegać o usługi Ruedigera, któremu oferowano nawet 5-letni kontrakt.
Klub spoźnił się z Ruedigerem
W najnowszym odcinku cotygodniowego podcastu „Bayern Insider”, dziennikarz Christian Falk poinformował, że choć początkowo Bayern był przeciwny idei transferu Ruedigera, to po odpadnięciu z Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinału z Villarreal, mistrzowie Niemiec przemyśleli sprawę raz jeszcze.
Hasan Salihamidzic widząc, że w drużynie brakuje lidera obrony, postanowił skontaktować się z agentem Niemca. Dyrektor sportowy bawarskiego klubu starał się nakłonić piłkarza i jego środowisko na transfer do FCB, oferując stoperowi kontrakt na 5 najbliższych lat.
Niestety, ale przedstawiciele reprezentanta niemieckiej reprezentacji narodowej odmówili grzecznie, ponieważ znajdowali się już na zaawansowanym etapie rozmów z Realem Madryt, zaś jego przenosiny na Santiago Bernabeu były niemalże sfinalizowane w 90 procentach.
Ogromna pensja i premia za podpis
Według „Sport1" Antonio Ruediger będzie zarabiał rocznie około 6,8 mln euro netto plus bonusy w Realu Madryt. Ponadto razem z agentem (bratem) mieli otrzymać 35 milionów euro za podpis.