Bayern Monachium wysyła jasny sygnał na rynek transferowy. Jan-Christian Dreesen mówi wprost o filozofii klubu, która od lat gwarantuje mu miejsce w europejskiej czołówce. Jak Bawarczycy widzą swoją przyszłość?
Podczas gdy inne europejskie potęgi rzucają na stół astronomiczne sumy, Bayern Monachium konsekwentnie trzyma się swojej filozofii finansowego rozsądku. W ostatnich wywiadach prezes Jan-Christian Dreesen jasno i bez ogródek przedstawił strategię klubu, która od lat stanowi o jego sile.
W rozmowie z portalem t-online, prezes Dreesen podkreślił, że Bayern nie da się wyprowadzić z równowagi przez to, co dzieje się na rynku transferowym. Szef Bawarczyków ze spokojem bronił kursu obranego przez klub.
— Od wielu lat musimy konkurować na arenie międzynarodowej z klubami, które mają inne możliwości finansowe. Bayern zawsze pozostanie wierny swoim zasadom: wydajemy tylko to, co zarobimy. Nie damy się od tego odwieść.
Dreesen zwrócił również uwagę na siłę, którą klub budował przez dziesięciolecia. To właśnie ona, a nie tylko pieniądze, stanowi o jego potędze.
— Dzięki swoim kibicom, swojej historii i pozycji budowanej przez dekady, Bayern ma ogromną siłę i przyciąga na całym świecie. Oznacza to, że w nadchodzących latach również będziemy należeć do absolutnie czołowych klubów w Europie.
REKLAMA
— Ambicją Bayernu zawsze była gra o tytuł we wszystkich rozgrywkach i to się w przyszłości nie zmieni.
Komentarze