DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern musi oszczędzać siły, ale nie ma kim. Trudna sytuacja kadrowa

fot. Gemini AI

Vincent Kompany i jego Bayern nie mogą liczyć na wytchnienie. Po zwycięstwie nad Dortmundem monachijczycy ruszają w Ligę Mistrzów, gdzie zmierzą się z Clubem Brugge. Problem? Krótka ławka i niepewny występ Serge’a Gnabry’ego.

Bayern bez chwili odpoczynku. Kompany znów przed trudnym wyborem

Sezon dla Bayernu nabiera tempa, a Vincent Kompany wciąż nie może odetchnąć. Po wygranej 2:1 z Borussią Dortmund monachijczycy w środę (21:00) zmierzą się w Lidze MistrzówClubem Brugge.

REKLAMA

Tym razem terminarz jest łaskawszy niż przed rokiem, kiedy po porażce z Aston Villą Bayern musiał jechać do Barcelony pod presją odrabiania strat. Dziś bawarski zespół ma komfort, ale w klubie nikt nie zamierza odpuszczać.

„Musimy wygrać. W Monachium to zawsze oczywistość” – zapowiada Joshua Kimmich

Prezes klubu Jan-Christian Dreesen dodaje:

„Chcielibyśmy zgromadzić jak najwięcej punktów już teraz, żeby uniknąć baraży. To pozwoliłoby nam zaoszczędzić siły na trudną rundę wiosenną.”

Rotacja? Kompany nie ma dużego pola manewru

Trener Bayernu z chęcią dałby odpocząć kilku kluczowym zawodnikom, ale… nie bardzo ma komu zaufać.

W defensywie sytuacja wygląda nieco lepiej – Raphaël Guerreiro wrócił po lekkim urazie, a Min-jae Kim po długiej podróży z Korei Południowej zdążył odetchnąć. Nadal jednak poza grą jest Josip Stanišić, który dopiero wraca po kontuzji więzadła.

Najwięcej zmartwień Kompany ma jednak z przodu. W meczu z Borussią musiał zdjąć słabego Nicolasa Jacksona i wpuścił Leona Goretzkę, przez co Harry Kane oraz Aleksandar Pavlović przesunęli się wyżej, by łatać dziury w ofensywie.

Gnabry wciąż niepewny

Problemy zaczynają się od Serge’a Gnabry’ego, który przed meczem z BVB zgłosił ból przywodzicieli. Choć uraz nie jest groźny, jego występ przeciwko Brugi nie jest pewny.

„To nic poważnego. Serge poczuł lekkie spięcie podczas treningu, nic nie zostało naderwane. Ale w środę jego gra stoi pod znakiem zapytania” – uspokajał Eberl.

REKLAMA

Absencja Gnabry’ego ogranicza pole manewru Kompany’emu niemal do minimum – poza angielskim duetem Kane – Olise pozostają jedynie utalentowani młodzi, Lennart Karl i Wisdom Mike, którym Belg nie chce jeszcze rzucać zbyt dużej odpowiedzialności.

Kto potrzebuje odpoczynku?

W meczu z Borussią widać było oznaki zmęczenia – przede wszystkim u Aleksandara Pavlovicia, który gra nieprzerwanie od kilku spotkań. Niemieckie media spekulują, że w środku Pola szansę może dostać Tom Bischof, albo przynajmniej zagra kilkanaście minut z ławki.

Również Luis Díaz, jeden z najbardziej eksploatowanych zawodników Bayernu, mógłby wreszcie odpocząć, jednak Kompany nie ma kim go zastąpić.

Brugge tylko przystanek przed serią trudnych meczów

Spotkanie z Belgami samo w sobie nie powinno być dla Bayernu wyzwaniem, ale będzie kluczowe w kontekście budowy przewagi przed znacznie trudniejszymi rywalami. Po wyjeździe do Brugii monachijczycy czeka Paris Saint-Germain, potem Arsenal, a między nimi mecze pucharowe w Gladbach i Kolonii oraz ligowy hit z Leverkusen.

Dlatego priorytet jest jasny: zrobić swoje i oszczędzić siły. Każdy kolejny uraz w ofensywie mógłby zaburzyć idealny rytm, jaki Bayern wypracował w tym sezonie.

„Chcemy wygrywać każde spotkanie. Ale musimy też mądrze zarządzać kadrowo, bo lista meczów robi się coraz dłuższa” – podsumował Kompany na konferencji prasowej.

Bayern jest w wyśmienitej formie – 11 zwycięstw z rzędu mówi samo za siebie. Ale przed Bruggią Kompany staje przed typowo trenerskim dylematem: jak zachować rytm zwycięstw, nie tracąc przy tym zdrowia kluczowych piłkarzy.

Źródło: Kicker
KamilM

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...