Nick Woltemade to bez wątpienia jedna z największych rewelacji trwających mistrzostw Europy do lat dwudziestu jeden. Póki co wraz z kolegami dotarł on już do finału turnieju.
Nick Woltemade to bez wątpienia jedno z najgłośniejszych nazwisk trwających mistrzostw Europy do lat 21. Młody napastnik VfB Stuttgart imponuje formą i wraz z reprezentacją Niemiec dotarł już do finału turnieju, wzbudzając zainteresowanie europejskich gigantów – w tym Bayernu Monachium.
Jak informuje niemiecki portal „Sport1”, bawarski klub już wiosną tego roku sondował możliwość transferu napastnika. Skauci Bayernu mieli uważnie przyglądać się jego rozwojowi, a sam zawodnik pojawił się na liście potencjalnych wzmocnień. Od tamtej pory jednak nie poczyniono żadnych konkretnych kroków, a temat nie znajduje się obecnie na szczycie listy priorytetów sportowego pionu klubu z Monachium.
Obecnie priorytetem transferowym Bayernu jest sprowadzenie klasowego lewoskrzydłowego, co w naturalny sposób spycha temat napastnika na dalszy plan. Mimo to, zainteresowanie Woltemade nie wygasło – klub nadal monitoruje sytuację zawodnika, choć bez aktywnego zaangażowania w rozmowy transferowe.
VfB Stuttgart, który zdołał utrzymać jednego z najbardziej obiecujących ofensywnych zawodników w Niemczech, nie zamierza łatwo go oddać. Klub docenia postęp, jaki zrobił Woltemade w ostatnich miesiącach, i chciałby przedłużyć z nim współpracę. Władze Stuttgartu liczą, że obecne mistrzostwa tylko podbiją wartość zawodnika, ale jednocześnie przekonają go do dalszego rozwoju właśnie w barwach VfB.
Z perspektywy Bayernu, Woltemade może stać się realną opcją transferową dopiero latem 2026 roku, kiedy to klub będzie musiał zacząć poważnie myśleć o następcy Harry’ego Kane’a. Anglik, choć wciąż w świetnej formie, nieuchronnie zbliża się do drugiej połowy swojej kariery, a Bayern – jak przystało na profesjonalną organizację – już teraz planuje przyszłość w dłuższej perspektywie.
Woltemade, mierzący 198 centymetrów napastnik, imponuje nie tylko warunkami fizycznymi, ale i techniką użytkową oraz inteligencją boiskową. Jego styl gry, mimo warunków typowych dla klasycznej „dziewiątki”, pozwala mu również operować z głębi pola, co z pewnością doceniają analitycy i skauci.
Na razie jednak Bayern skupia się na wzmocnieniach w innych sektorach boiska, a nazwisko Woltemade pozostaje jednym z tych, które mogą wrócić do łask za rok. Jeśli młody Niemiec utrzyma tempo rozwoju, jego szanse na trafienie do Monachium znacząco wzrosną.
Komentarze