DieRoten.pl
Reklama

Bayern kontra Arsenal, czyli rozpoczynamy marsz po finał

fot.
Reklama

Bayern Monachium rozpoczyna swój udział w 2013 roku w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przeciwnikiem rekordowego mistrza Niemiec będzie Arsenal Londyn. Pierwsze spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek o godzinie 20:45.

Bawarczycy rozpoczęli rundę wiosenną w kapitalnym stylu. Pięć meczów, pięć zwycięstw i stosunek bramkowy 13:0. Takie wyniki świadczą o wysokiej formie podopiecznych Juppa Heynckesa, jednak najbardziej cieszy postawa defensywy zespołu z Monachium, która w tym sezonie pozwoliła rywalom z Bundesligi strzelić zaledwie 7(!) bramek.

Zdecydowanie gorzej wyglądają statystyki meczów wyjazdowych Bawarczyków w Lidze Mistrzów. Bayern w ramach rozgrywek grupowych przegrał w Mińsku z BATE Borysów 1:3. "Gwiazda Południa" nie poradziła sobie również w Walencji, gdzie tylko zremisowała 1:1. Jedyne zwycięstwo wyjazdowe w tej edycji liderzy Bundesligi odnieśli we Francji, gdzie po rzucie karnym Thomasa Muellera pokonali Lille 1:0. 

Arsenal na własnym boisku w tegorocznej Lidze Mistrzów odniósł dwa zwycięstwa (z Olympiakosem Pireus i Montpellier HSC) oraz przegrał 0:2 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Forma podopiecznych Arsene Wenger w tym sezonie nie zachwyca. W ostatnią sobotę Arsenal skompromitował się na własnym boisku i w spotkaniu w ramach rozgrywek o Puchar Anglii przegrał z drugoligowym Blackburn Rovers 0:1. Lepiej wygląda sytuacja "Kanonierów" w Premiership, gdzie z 44 punktami na koncie zajmują  piątą pozycję i mają realne szanse na zakwalifikowanie się do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. 

Liga Mistrzów to ostatnia szansa dla Arsenalu na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie. Klub z Londynu odpadł już z Pucharu Ligi, Pucharu Anglii, a strata do prowadzącego w lidze Manchesteru United jest zbyt duża, aby marzyć o jej odrobieniu. Największym sukcesem "Kanonierów" w Lidze Mistrzów w ostatnich latach jest ich udział w finale tychże rozgrywek w sezonie 2005/2006. Wówczas przegrali w Paryżu z FC Barceloną 2:1. 

Do spotkania z Arsenalem Londyn Bawarczycy przystąpią bez większych osłabień. Na "Emirates Stadium" nie zobaczymy na pewno Holgera Badstubera, który jest ciężko kontuzjowany oraz Jeroma Boatenga, który z powodu czerwonej kartki w meczu z BATE jest zawieszony na oba spotkania. Najważniejszą informacją jest gotowść do spotkania Javiego Martineza, który z powodu lekkiego urazu nie był w kadrze na mecz z VfL Wolfsburg. Hiszpan wrócił w sobotę do normalnych treningów i będzie mógł rozpocząć mecz z Arsenalem od pierwszej minuty. Wiemy również, że do Londynu nie poleci Claudio Pizarro, który ostatnio był chory na anginę.

Większych problemów ze składem nie powinien mieć również Arsene Wenger. Jedynym kontuzjowanym jest Kieran Gibbs, który najprawdopodobniej będzie gotowy dopiero na rewanż w Monachium. Reszta zawodników, którzy mieli problemy zdrowotne jak min. kapitan zespołi Thomas Vermaelen będzie gotowa do potyczki z Bayernem Monachium. 

Bayern Monachium i Arsenal Londyn spotykali się w historii zaledwie cztery razy. Bilans jest minimalnie korzystniejszy dla Bawarczyków, którzy odnieśli dwa zwycięstwa, raz zremisowali i raz przegrali. Stosunek bramkowy to 6:4 na korzyść Niemców. Ostatnie spotkanie obu zespołów miało miejsce w 2005 roku w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Lepsi okazali się piłkarze Bayernu, którzy wygrali na własnym stadionie 3:1 i przegrali w Londynie zaledwie 1:0 co w końcowym rozrachunku dało im awans od kolejnej rundy. 

Pojedynek z Bayernem bardzo poważnie traktuje Arsene Wenger, który w swojej wypowiedzi nie ukrywa respektu przed drużyną z Monachium: "We wtorek z Bayernem mamy wielki mecz. Jeśli będziemy potrafić ich wyeliminować, to dlaczego mamy nie wygrać całych rozgrywek?". W podobnym tonie wypowiada się były piłkarz min. Bayernu Monachium Lukas Podolski: "Bayern jest oczywistym faworytem tego dwumeczu, jednak my mamy swoje szanse na awans i chcemy je wykorzystać"

"Jedziemy do Londynu z dobrymi przeczuciami" mówi Manuel Neuer, który w tym roku nie stracił jeszcze bramki w oficjalnym spotkaniu. "Musimy naładować baterie, bo we wtorek czeka nas jeszcze intensywniejsze spotkanie" powiedział po meczu z VfL Wolfsburg dyrektor sportowy Bayernu Matthias Sammer. Najbliższego rywala docenia również trener Jupp Heynckes, który ostrzega wszystkich huraoptymistów, którzy skreślają szanse Arsenalu jeszcze przed pierwszym spotkaniem: "Arsenal odzyskał w ostatnich tygodniach rytm swojego grania. Mają w swoich szeregach wspaniałych piłkarzy. Ostrzegam wszystkich, którzy ich nie doceniają. Oni wrócili na dobre tory, co stanowi dla nas ogromne zagrożenie"

Przypuszczalne składy obydwu zespołów (wg "Kickera") :

-Szczesny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Vermaelen - Wilshere, Arteta - Walcott, Santi Cazorla, Podolski - Giroud


-Neuer - Lahm, van Buyten, Dante, Alaba - Javi Martinez, Schweinsteiger - T. Müller, Kroos, Ribery - Mandzukic


Sędzią spotkania będzie 34-letni Svein Oddvar Moen. Norweg sędziował już w tym sezonie mecz Arsenalu z Olympiakosem Pireus (3:1).

Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 19 lutego w Londynie. Rewanż w w Monachium w środowy wieczór 13 marca.
 

Źródło:
Zari

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...