DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern demoluje na otwarcie. Kompany studzi emocje po 10:0

fot. operations newsimages.co.uk / Photogenica

Bayern Monachium rozpoczął Klubowe Mistrzostwa Świata od historycznego 10:0 z Auckland City, ale Vincent Kompany nie dał się ponieść euforii. Dla trenera ważniejsze było zachowanie powagi niż strzelecki popis.

Bayern bije rekord, Kompany zachowuje chłodną głowę

Dla Bayernu to był wieczór historyczny – 10:0 z Auckland City to najwyższe zwycięstwo klubu w międzynarodowym meczu o stawkę. Poprzedni taki wynik Bawarczycy odnotowali w 1983 roku przeciwko Anorthosis Famagusta w Pucharze UEFA. Ale mimo dwucyfrowej wygranej, Vincent Kompany nie wpadł w samozachwyt.

REKLAMA

Nie potrzebujemy pochwał. Po prostu wykonaliśmy swoją pracę, zrobiliśmy to profesjonalnie” – powiedział Kompany w rozmowie z DAZN.

Choć Belg nie umniejszał znaczenia takiego wyniku – „taka liczba goli nie jest oczywistością” – to nie wynik był dla niego najważniejszy. Kompany podkreślił jedną sytuację z 70. minuty: Jamal Musiala wrócił sprintem we własne pole karne i zatrzymał strzał Davida Yoo.

“To był mój ulubiony moment meczu. Jeśli robisz coś takiego przy takim wyniku, to znaczy, że mamy dobre podstawy” – ocenił trener.

Musiala wraca w wielkim stylu

22-letni pomocnik dopiero co wrócił po ponad dwóch miesiącach przerwy spowodowanej urazem mięśnia. Wszedł na boisko na pół godziny i… skompletował hat-tricka. Poza golem, jego zaangażowanie w grze defensywnej było dla sztabu szkoleniowego równie cenne.

REKLAMA

Müller: „Tak chcemy grać dalej”

To był bardzo dobry początek. Tak chcemy dalej grać. Sposób, w jaki dziś zagraliśmy, chcemy przenieść na kolejne mecze” – powiedział Thomas Müller po końcowym gwizdku.

To nie przypadek, że mimo jednostronnego meczu piłkarze i trenerzy skupiają się na dyscyplinie i stylu gry. W kolejnej rundzie na Bayern czeka znacznie trudniejsze wyzwanie – Boca Juniors. Argentyńczycy to zupełnie inny poziom niż amatorzy z Nowej Zelandii.

Gra na serio mimo słabego rywala

Mimo dominacji i ogromnej przewagi w posiadaniu piłki, Bayern nie odpuścił ani na moment. Kompany i jego zespół potraktowali inauguracyjne spotkanie bardzo poważnie.

“Różnica bramek może jeszcze mieć znaczenie” – zakończył Kompany

REKLAMA

Na tym etapie turnieju nie chodzi już tylko o wygrywanie. Styl, dyscyplina i intensywność mają być znakiem rozpoznawczym nowej drużyny Kompany’ego.

Źródło: Kicker
KamilM

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...