DieRoten.pl
Reklama

"Bawarski walec" nie zwalnia! Rekordowy awans do półfinału Pucharu Niemiec!

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Stało się! Bayern Monachium po raz ósmy z rzędu awansował do półfinału Pucharu Niemiec! "Bawarczycy" w pewny sposób ograli swoich rywali 3:0 i poczynili kolejny krok w drodze do obrony Pucharu Niemiec.

Bramki dla "Gwiazdy Południa" zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Thiago Alcanatara oraz ponownie Robert Lewandowski. Wszystkie trzy trafienia padły w pierwszej części spotkania, zaś fenomenalny powrót po kontuzji zaliczył Franck Ribery, który okrasił swój występ dwoma asystami.

Pokonując Schalke 3:0 Lewandowski i spółka ustanowili kolejny rekord − żaden inny zespół w historii niemieckiej piłki nie awansował do półfinałów Pucharu Niemiec osiem razy z rzędu! W innych pojedynkach Gladbach ograło HSV 2:1, zaś Eintracht wyeliminował Arminię Bielefeld 1:0. Spotkanie SF Lotte z BVB z powodów atmosferycznych zostało przełożone na 14 marca.

Do akcji mistrzowie Niemiec wracają już za trzy dni, kiedy to przyjdzie im rozegrać ostatni sprawdzian przed rewanżowym spotkaniem w Londynie. Rywalami "Bawarczyków" w 23. kolejce Bundesligi będzie Kolonia.

Robbery znowu razem!

W porównaniu do poprzedniego pojedynku Bayernu Monachium w 22. kolejce Bundesligi przeciwko Hamburgerowi SV, Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian. Od samego początku mogliśmy obserwować między innymi Xabiego Alonso.

Z kadry meczowej wypadł Renato Sanches (przeziębienie). Po długiej przerwie do wyjściowej jedenastki powrócił Franck Ribery. Szansę gry od samego początku otrzymał również Rafinha, który zastąpił Philippa Lahma − kapitan "Die Roten" otrzymał dziś od Włocha szansę odpoczynku.

Podobnie jak w ubiegłej kolejce ligowej przeciwko Hamburegerowi SV włoski trener "Dumy Bawarii" zdecydował się zagrać w systmie 4-2-3-1.

Na ławce rezerwowych znalazł się dziś Douglas Costa, Sven Ulreich, Juan Bernat, Philipp Lahm, Thomas Mueller, Kingsley Coman oraz Joshua Kimmich. Mistrzowie Niemiec zaczęli dzisiejszą potyczkę na Allianz Arenie w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Rafinha na obronie.

W środku pola natomiast mogliśmy podziwiać grę duetu Xabi Alonso oraz Arturo Vidal. Na lewym skrzydle swoją magią raczył nas Franck Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie wystąpił jego wieloletni przyjaciel − Arjen Robben. Funkcję napastnika pełnił Robert Lewandowski, zaś za jego plecami "Carletto" zdecydował się ustawić Thiago.

LewanGOALski w natarciu!

Zaraz po pierwszym gwizdku arbitra Daniela Sieberta gospodarze ruszyli do ataku. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu nie musieliśmy czekać zbyt długo, albowiem w 3. minucie drogę do siatki Ralfa Faehrmanna odnalazł Robert Lewandowski.

Polski snajper "Dumy Bawarii" wykorzystał dokładne podanie wracającego po kontuzji Francka Ribery. Lewandowski błyskawicznie uwolnił się spod opieki obrońców i w sytuacji sam na sam przelobował golkipera gości. Chwilę później Bayern mógł prowadzić 2:0, jednakże Ribery zwlekał zbyt długo, po czym jego strzał został zablokowany.

Po nieco spokojniejszej grze "Bawarczycy" ponownie rzucili się do gardeł swoich rywali z Zagłębia Ruhry. Już w 16. minucie widzowie na Allianz Arenie ponownie wybuchli euforią, kiedy to bramkę na 2:0 zdobył Thiago Alcantara − przy trafieniu Hiszpana asystował Robert Lewandowski.

Bardzo szybko zdobyte bramki nie ostudziły zapałów monachijczyków, którzy wciąż napierali na niepewnie grających w obronie rywali. Goście nie zamierzali się jednak tylko przyglądać, zaś swojego szczęścia spróbował Leon Goretzka, lecz piłka szczęśliwie przeleciała obok słupka.

Bawarski walec w gazie!

Tempo gry, zaangażowanie i styl gry "Bawarczyków" był tym czego oczekiwali kibice "Dumy Bawarii" już od dłuższego czasu. Thiago i spółka całkowicie zdominowali swoich rywali, którzy mieli spore problemy z powstrzymywaniem kolejnych ataków gospodarzy.

W 29. minucie kolejnym genialnym podaniem popisał się niesamowity tego wieczora Franck Ribery. Francuz wycofał piłkę do naszego rodaka, który bez chwili namysłu uderzył na bramkę Faehrmanna. Golkiper "Die Knappen" był bez szans i trzeci raz w tym spotkaniu był zmuszony wyciągać piłkę z siatki.

Warto odnotować, że "Lewy" strzelając swoją drugą bramkę w tym pojedynku zdobył tym samym 200. gola w Niemczech! Kapitan polskiej reprezentacji od początku swojej przygody za granicą ustrzelił łącznie 103 bramki dla BVB oraz 97 dla Bayernu!

Wysokie prowadzenie sprawiło, że Bayern nieco uspokoił grę, lecz Schalke nadal miało problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem 3:0 i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.

Dominacja "Bawarczyków" od samego początku

W drugiej części spotkania mogliśmy oglądać nowe twarze na murawie w Monachium − boisko opuścił Mats Hummels, zaś w jego miejsce na boisku zameldował się dzisiejszy solenizant, czyli Juan Bernat. Z kolei w ekipie gości Maxa Meyera zastąpił znany nam z występów w Wolfsburgu Daniel Caligiuri.

Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry w drugiej części spotkania bliski szczęścia był Juan Bernat, lecz Hiszpan nie zdołał oddać celnego strzału na bramkę Faehrmanna. Mimo prowadzenia 3:0 podopieczni Carlo Ancelottiego nie oddawali pola i stale dążyli do zdobycia swojej czwartej bramki w tym pojedynku.

Zawodnicy Schalke dwoili się i troili, aby choć przez chwilę znaleźć się poza własną połową, jednakże wysoki pressing monachijczyków i doskonała gra w odbiorze uniemożliwiała to zadanie "Die Koenigsblauen". W 57. minucie Sead Kolasinac rozpoczął niebezpieczną kontrę S04, która szczęśliwie dla naszych pupili zakończyła się niepowodzeniem.

Po godzinie gry obraz spotkania nie uległ większej zmianie, jednakże w 60. minucie szczęścia z dystansu spróbował po raz drugi w spotkaniu Leon Goretzka, jednakże futbolówka przeleciała nad poprzeczką i Manuel Neuer nie musiał interweniować.

Spokojna gra i bezsilność Schalke

Po okresie kilkuminutowego przebudzenia Schalke wszystko wróciło do normy − Bayern atakował a Schalke desperacko odpierało kolejne ataki swoich przeciwników. W 67. minucie na boisku zameldował się Kingsley Coman, który wszedł w miejsce autora dwóch asyst, czyli Francka Ribery'ego.

Z minuty na minutę można było zaobserwować spadek tempa gry. Podopieczni Carlo Ancelottiego jak najmniejszym nakładem sił chcieli dotrwać do samego końca, czego nie potrafili wykorzystać piłkarze z Zagłębia Ruhry. Na ostatni kwadrans gry na murawie mogliśmy oglądać jeszcze w akcji Kimmicha, który zastąpił Arturo Vidala.

Niestety w 77. minucie drugą żółtą kartkę ujrzał Holger Badstuber, co poskutkowało czerwoną kartką i wyrzuceniem z boiska. Bayern kilka razy próbował jeszcze zagrozić bramce swoich przeciwników, lecz bezskutecznie. Ostatecznie potyczka na Allianz Arenie zakończyła się wynikiem 3:0 i pewnym awansem "Bawarczyków".

Już w najbliższą sobotę Bayern wraca do akcji, zaś ich rywalem będzie Kolonia. Warto również nadmienić, iż nagrodę zawodnika dzisiejszego meczu otrzymał Robert Lewandowski.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...